Ul. Zambrowska. Dwupasmówka z Księżyna do Białegostoku

Mamy już pozwolenie na użytkowanie wiaduktu nad torami - mówi Maria Gawryluk, zastępczyni dyrektora Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. Dla kierowców to dobra wiadomość. Bo od jutra będą mogli jeździć dwiema jezdniami ulicy Zambrowskiej. Trasa prowadząca przez Kleosin do Białegostoku jest już prawie gotowa.

- Zakończenie tej inwestycji planujemy pod koniec września. Zostały nam jeszcze roboty wykończeniowe. Wtedy na Zambrowskiej uruchomimy już sygnalizację świetlną - mówi Maria Gawryluk.

To jednak nie koniec kłopotów kierowców. Bo już na terenie Białegostoku, tuż przy jednostce wojskowej tworzą się gigantyczne korki. Wszystko przez trwającą przebudowę ulicy Ciołkowskiego i zamknięcie fragmentu Kawaleryjskiej.

- Zaraz skończą się wakacje i wtedy będzie dramat - mówi jeden z kierowców, który dojeżdża do miasta z Księżyna. Już teraz pokonanie tego odcinka zajmuje co najmniej kilkanaście minut.
Żeby zmniejszyć nieco korki, wczoraj drogowcy wprowadzili zakaz skrętu w lewo z ulicy Ciołkowskiego w przedłużenie ulicy Sławińskiego. Zakaz będzie obowiązywał do końca września, gdy w tym miejscu zostanie poszerzona jezdnia. - Kierowcy mogą zjechać na ulicę Kawaleryjską skręcając za stadionem w ulicę Wiosenną - radzi Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich.

Przebudowa Ciołkowskiego to jedna z najważniejszych inwestycji w Białymstoku. Pochłonie 37 mln złotych. 90 procent tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej. O tak wysokim dofinansowaniu zdecydował wczoraj zarząd województwa. Cała trasa ma być gotowa w połowie przyszłego roku.
Nie wiadomo za to kiedy powstanie obwodnica Księżyna, czyli przedłużenie ulicy Zambrowskiej w stronę Łap. Inwestycję z tegorocznego budżetu wykreślił zarząd województwa.