[galeria_glowna]
Goście to na trzecioligowe warunki bogaty i dobrze zorganizowany klub, którego skład oparto na ogranych w drugiej lidze zawodnikach z Elbląga. Jesienią zdarzają im się jednak wpadki. Jeszcze w sierpniu Barkas przegrał 0:1 w Narewce, a teraz nie sprostał w Bielsku Turowi.
- To był bardzo słaby występ naszego zespołu - przyznawali po meczu goście, którzy spotkanie zaczęli od dynamicznych ataków. W kilku sytuacjach świetnym refleksem wykazywał się jednak bramkarz bielszczan Łukasz Szczepanik.
Po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i tuż przed przerwą objęli prowadzenie. Dośrodkowanie w pole karne posłał Hubert Karwacki, a interweniujący wślizgiem Damian Kostkowski wpakował piłkę do własnej bramki.
Zaskoczeni goście na początku drugiej połowy pozwolili Turowi na drugi cios. Bielszczanie rozklepali w środku boiska rywali, piłka trafiła do wbiegającego ze skrzydła Radosława Żery, a ten strzałem po ziemi oszukał wybiegającego bramkarza.
W 55. minucie Kostkowski zrehabilitował się za bramkę samobójczą i silnym strzałem głową pokonał Szczepanika, ale gościom nie udało się już doprowadzić do remisu.
Tur Bielsk Podlaski - Barkas Tolkmicko 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 - 13' Kostkowski (sam), 2:0 - 49' Radosław Żero, 2:1 - 55' Kostkowski.
Tur: Szczepanik - Kesler, Naliwajko, Karol Jakubowski, Gudewicz - Lewczuk (66' Marcinkiewicz) - Karwacki, K. Kosiński, M. Jakubowski, Radosław Żero (90'+3 R. Kulikowski) - Tomaszewski (85' Daniłowski).
Czerwona kartka: Ciesielski w 61. min (Barkas, poza boiskiem za niesportowe zachowanie).
Żółte kartki: Karol Jakubowski, Marcinkiewicz, Karwacki (Tur); Kuczkowski (Barkas).
Sędziował Radosław Jemielity (Łomża).
Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?