Trzy osiedla bez policji. Miasto szuka miejsca

Na tak olbrzymich osiedlach jak Antoniuk, Dziesięciny I i II od lat nie ma komisariatu policji. Mieszkańcy chcą go tu mieć. Dali temu wyraz choćby w konsultacjach społecznych przy tworzeniu w Białymstoku mapy zagrożeń. Narzekali, że kontakt z policją jest utrudniony, bo trzeba jechać na drugi koniec miasta, by załatwić jakąkolwiek sprawę. Na dodatek nie każdy mieszkaniec wie, że właściwym komisariatem policji dla tych osiedli jest ten przy ulicy Warszawskiej!

Ostatnio interpelację w tej sprawie - po sygnałach od mieszkańców, które do niego docierały - złożył miejski radny Komitetu Truskolaskiego Dariusz Wasilewski.

- Wychowałem się na Antoniuku, a mieszkam na Dziesięcinach. To wydaje się oczywiste, że w takiej aglomeracji, przy tak dużej liczbie mieszkańców, ten komisariat powinien być jak najbliżej nich. Zwłaszcza na starych osiedlach, w blokowiskach aż się o to prosi - mówi „Porannemu” radny.

Dodaje, że zasadniczą rolę odgrywa też kwestia bezpieczeństwa i bezpośredniego nadzoru mundurowych nad tymi osiedlami.

Okazuje się, że już wiosną, po tym, jak w konsultacjach mieszkańcy poprosili o ulokowanie komisariatu w północnej części Białegostoku, policja zwróciła się z tym do magistratu.

- Poprosiliśmy o wskazanie dogodnej lokalizacji. Uzgodnienia wciąż trwają. Bez konkretnej lokalizacji nie możemy czynić dalszych ustaleń w kwestii tej inwestycji. Teraz kolejny ruch należy do miasta - rozkłada ręce podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego policji.

Zapytaliśmy magistrat o wynik tych rozmów, czy są już jakieś konkrety w sprawie utworzenia komisariatu. Nie uzyskaliśmy dobrych wiadomości.

- Trwają rozmowy na temat wkładu miasta w inwestycje infrastrukturalne policji. Miasto analizuje zasób nieruchomości gminnych, gdzie możliwe byłoby zrealizowanie tych inwestycji - mówi Urszula Mirończuk, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku.

Mówiąc wprost: nie wiadomo, kiedy możliwa jest jakakolwiek decyzja w tej sprawie.