MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudniej o maturę

Joanna Klimowicz
Z Białegostoku zniknie większość publicznych - czyli bezpłatnych - szkół dla dorosłych! To nie jest ponury żart, ale plany magistratu. Od września absolwentom zawodówek - którzy chcą zdobyć maturę - pozostaną tylko uzupełniające technika i licea w ośmiu białostockich zespołach.

- Zmiany są konsekwencją wdrażania zapisów ustawy. Organ prowadzący technika i licea na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej musi przekształcić je w szkoły ponadgimnazjalne. Właśnie czekamy na opinię pani kurator w tej sprawie - mówi Lucja Orzechowska, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Zmiany nie ominą tych placówek, w których funkcjonują zasadnicze szkoły zawodowe - a jest ich w mieście osiem .Nauka w technikach uzupełniających będzie trwała trzy lata, liceach - dwa

Pożegnanie ze szkołami

Dziś w zaocznych technikach dla dorosłych: kolejowym i przemysłu spożywczego, mieszczących się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 przy ulicy Letniej, uczy się aż 700 osób. To nie tylko młodzież świeżo po zawodówce, ale i osoby trzydziesto-, czterdziestoletnie, które chcą - lub muszą - zdobyć świadectwo dojrzałości.
- Pozwolenie na nabór mamy tylko do lutego 2006 roku - mówi Ewa Głowacka-Maliszewska, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2. - Ostatnio, we wrześniu i lutym, mieliśmy duże zainteresowanie szkołami zaocznymi. Bo absolwenci zawodówek starego typu już wiedzą, że technika i licea, przeznaczone dla nich, będą likwidowane.
W Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych szykuje się pożegnanie z zaocznym technikum włókienniczym. Choć zawodówka nie działa tam od pięciu lat, co roku byli chętni, by uzupełniać wykształcenie. To w większości dawni uczniowie zawodówki w Fastach.

Nie kochają zawodówek

- Czy te zmiany nie utrudnią ludziom dostępu do zdobywania wykształcenia? - zastanawiają się nauczyciele i dyrektorzy szkół.
- System edukacji gwarantuje drożność kształcenia, młodzież i dorośli będą mogli zdobyć maturę w szkołach uzupełniających - zapewnia Lucja Orzechowska. - Jeśli jakiekolwiek ograniczenia istnieją, wynikają one tylko z wyborów absolwentów gimnazjów. Obecnie w szkołach zawodowych uczy się tylko dziewięć procent młodzieży, podczas gdy trzy lata temu zawodówki wybrało 15 procent.

Zanim podejdą do egzaminu

Nie można jednak "położyć krzyżyka" na zawodówkach. W tym roku po raz pierwszy zewnętrzny egzamin zawodowy zdają absolwenci dwuletnich szkół zawodowych: jedna klasa sprzedawców w Zespole Szkół Ekonomicznych oraz jedna - kucharzy małej gastronomii w Zespole Szkół Gastronomicznych. Za rok egzamin czeka wszystkich uczniów trzyletnich szkół zawodowych. Aby umożliwić im jak najlepsze warunki, konieczne są centra kształcenia praktycznego, w których nie tylko odbywaliby praktyki, ale też zdawali egzaminy przed niezależną komisją. Miasto przymierza się do ich utworzenia od trzech lat. Nie wiadomo, czy zdąży do przyszłego roku. Dyrektorzy starają się ratować sytuację na własną rękę, starając się o pozwolenia Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej na przeprowadzanie egzaminów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny