Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Komenda 18 lat siedział w więzieniu za gwałt i morderstwo. Okazało się, że jest niewinny (zdjęcia, wideo)

aip,x-news
Tomasz Komenda 18 lat siedział w więzieniu za gwałt i morderstwo. Okazało się, że jest niewinny (zdjęcia, wideo)
Tomasz Komenda 18 lat siedział w więzieniu za gwałt i morderstwo. Okazało się, że jest niewinny (zdjęcia, wideo) Paweł Relikowski
Tomasz Komenda 18 lat siedział w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Po 18 latach w więzieniu Tomasz Komenda opuścił wrocławski areszt i razem z rodziną pojechał prosto do domu. Był skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki

Po 18 latach w więzieniu Tomasz Komenda opuścił wrocławski areszt i razem z rodziną pojechał prosto do domu. Był skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie. Według prokuratury - która zgromadziła teraz nowe dowody w tej sprawie - nie popełnił zbrodni, za którą został skazany.

Na 42-latka przed aresztem czekała rodzina i przyjaciele. - Jestem najszczęśliwszą matką na świecie – wykrzyczała matka, gdy wsiadała z synem do samochodu.

Zobacz też Dlaczego prokuratura uważa, że Tomasz Komenda jest niewinny zbrodni, za którą siedzi od 18 lat?

Za jaką zbrodnię został niesłusznie skazany Tomasz Komenda? W noc sylwestrową zginęła uczestniczka dyskoteki - piętnastoletnia Małgosia. Została zgwałcona i pozostawiona na mrozie. Znaleziono ją około godziny 1.00 w Nowy Rok na jednej z posesji. Nie żyła.

Trzy lata później do aresztu trafił Tomasz Komenda, który zdaniem śledczych był jednym (sprawców było prawdopodobnie dwóch) z uczestników gwałtu. 23 - letni Tomasz Komenda został skazany w 2004 roku na 25 lat więzienia. Po 18 latach, przez przypadek okazało się, że Tomasz Komenda jest... niewinny!

Tomasz Komenda po 18 latach odsiadywania wyroku za zabójstwo i gwałt, opuszcza więzienie, źródło: gazetawroclawska.pl

Zbrodnia miłoszycka

Sprawa gwałtu i mordu piętnastoletniej Małgosi, dokonanego w podwrocławskich Miłoszycach, nie musiała czekać 20 lat na wyjaśnienie. Już czwartego dnia śledztwa – czyli 4 stycznia 1997 roku - policja przesłuchała jako świadka Ireneusza M. Sylwestra 1996/1997 spędzał na tej samej dyskotece co ofiara. Podał fakt, który mógł znać tylko morderca. Dopiero po 20 latach ktoś w policji i prokuraturze zwrócił na to uwagę. We wtorek mężczyzna został zatrzymany.

Śledczy wrócili do sprawy sprzed lat i bardzo szybko zweryfikowali ówczesne dowody świadczące przeciwko Tomaszowi Komendzie. Wiadomo już, że ani zapach, ani odciśnięte na ciele dziewczyny zęby (ślady po ugryzieniu przez sprawcę) nie nalezą do siedzącego od 18 lat w więzieniu mężczyzny - wcześniej prokuratura i sąd uznały te dowody jako pewne.

„Jestem najszczęśliwszą matką na świecie.” Tomasz Komenda wyszedł na wolność po 18 latach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny