To można było wygrać

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando hajnowian. Dobre rozegranie piłki przynosiło skutek w postaci dogodnych sytuacji podbramkowych. Już w 8. minucie ładną akcję całego zespołu zakończył strzałem do pustej bramki Andrzej Kicel.
Gospodarze długo nie mogli się otrząsnąć po stracie gola, a po ich akcjach piłka ledwo przekraczała połowę boiska. Sfrustrowani takim obrotem sprawy miejscowi posuwali się do bardzo brutalnych kroków, raz po raz bezpardonowo traktując naszych piłkarzy. Zdecydowaną przewagę hajnowian w 37. minucie udokumentował ładnym, technicznym uderzeniem Krzysztof Siemieniuk.
W pierwszej części meczu Puszcza grała jak z nut, co chwilę tworząc groźne sytuacje pod bramką Gieretu. Bardzo dobrze w ofensywie na prawej pomocy prezentował się Tomek Olichwier, jednak w decydujących momentach brakowało mu nieco doświadczenia lub odrobiny szczęścia. Gieret miał również oparcie w arbitrze głównym, który nie podyktował ewidentnego rzutu karnego po faulu na Szpakowiczu. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się zasłużonym, choć minimalnym prowadzeniem Puszczy.
Po zmianie stron hajnowianie niepotrzebnie pozwolili Gieretowi na rozwinięcie skrzydeł. W 55. minucie fatalną stratę w środku boiska zaliczył Pietroczuk i gospodarze w sytuacji dwóch na jednego nie mieli kłopotów ze zdobyciem kontaktowego gola.
Niespełna pięć minut później Gieret wyrównał. Ponowny błąd defensywy Puszczy wykorzystał doświadczony Ryszard Żyliński, który najpierw wywalczył jedenastkę, a później okazał się jej pewnym egzekutorem.
Hajnowianie, wydawałoby się panujący nad wydarzeniami na boisku, "frajersko" stracili prowadzenie. Jednak podrażniona ambicja Puszczy sprawiła, że Gieret ponownie został zepchnięty do obrony. Ataki gości nie były jednak na tyle groźne, by marzyć o wywalczeniu prowadzenia.
Konsekwentna gra Puszczy przyniosła efekt bramkowy dopiero w 85. minucie, a wymarzonego gola pięknym "szczupakiem" zdobył Maciej Samosiuk. Hajnowianie niestety nie potrafili dotrzymać cennego prowadzenia do ostatniego gwizdka sędziego. Przy biernej postawie naszych obrońców Gieret strzelił w 94. minucie wyrównującego gola.
Remis z przedostatnią drużyną okręgówki na pewno nie cieszy. Hajnowianie wrócili z Gib bardzo mocno poobijani, ale miejmy nadzieję, że już na następny mecz z Dębem Dąbrowa Białostocka wszystkie urazy zostaną wyleczone i nic nie stanie na przeszkodzie do zdobycia kompletu punktów i utrzymania kontaktu z czołówką piątej ligi.
WYNIKI
Gieret Giby - Puszcza Hajnówka 3:3 (0:2). Bramki: 0:1 - Kicel (8), 0:2 - Siemieniuk (37), 1:2 - Szkarnulis (55), 2:2 - Żyliński (59), 2:3 - M. Samosiuk (85), 3:3 - Spura (90).
Puszcza: Różycki - Olszewski, Pietroczuk, Olichwier D., Samosiuk Ł., Olichwier T. (Perestret), Stepaniuk M. (Szulc), Siemieniuk (Krawczuk), Kicel (Samosiuk M.)
Hetman Tykocin - MKS Mielnik 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Kutaszewicz (19-karny), 2:0 - Mudź (80), 3:0 -Mudź (90).
Skra Wizna - Rudnia Zabłudów 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 - Samsonowicz (10).
Promień Mońki - Magnat Juchnowiec 1:3 (1:1). Bramki: 0:1 - Kochanowski (30), 1:1 - Kiszło (27), 1:2 - Włodarczyk (62), 1:3 - Chilmon (76).
LZS Narewka - KS Wasilków 4:5 (1:2). Bramki: 0:1 - Petruk (12), 1:1 - Lasota (27), 1:2 - Zawadzki (37), 1:3 - Petruk (51), 2:3 - Goszczyk (55), 2:4 - Zawadzki (62), 3:4 - Laskowski (64), 3:5 - Rybnik (74), 4:5 - Goszczyk (82).
Dąb Dąbrowa Białostocka - Włókniarz Białystok 2:1 (1:1). Bramki: 0:1 - Augustynowicz (15), 1:1 - Danowski (16), 2:1 - Jabłoński (50).
Polonia Raczki - Kolejarz Czeremcha 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Golonko (14), 0:2 - Golonko (59), 1:2 - Szerel (60).
Narew Łyski Choroszcz - Korona Dobrzyniewo 2:2 (1:1). Bramki: 1:0 - Boruta (40), 1:1 - Głowicki (43), 1:2 - Głowicki (66), 2:2 - G. Jurguć (70).