Technika uzupełniające czekają na absolwentów zawodówek

Technika uzupełniające

Technika uzupełniające

Naukę w systemie dziennym oferuje także: Zespół Szkół Gastronomicznych przy ul. Knyszyńskiej (zawód kucharz) i Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 przy ul. Letniej (zawód kucharz oraz technik technologii żywności)

W naszym mieście są tylko cztery szkoły, które prowadzą naukę w systemie dziennym - mówi Grażyna Kowerko, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 przy ul. Antoniuk Fabryczny.

Tu, po kilku latach przerwy, rozpoczęła się rekrutacja do technikum uzupełniającego. Od września ma powstać klasa technik budownictwa. Już mogą zgłaszać się absolwenci szkół zawodowych, którzy kształcili się w tym kierunku.

- Chcę się uczyć dalej, dlatego jestem kandydatem do tej klasy - mówi Piotr Klonowski, uczeń Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 przy ul. Antoniuk Fabryczny. W tym roku kończy naukę w zawodówce.

- Kiedy człowiek wybiera taką szkołę, nie myśli o maturze, studiach. Takie plany pojawiają się później. Teraz chcę zdobyć wykształcenie średnie, podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Może pójdę na studia - zastanawia się inny uczeń zawodówki, Kamil Wojtulewicz. Też wybiera się do technikum uzupełniającego w swojej szkole.

- Bo to szansa dla młodych ludzi, żeby uczyć się dalej. Tytuł magistra zdobywają także uczniowie po zawodówkach - dodaje Grażyna Kowerko, dyrektorka ZSZ nr 5.

W Białymstoku są tylko cztery zespoły szkół zawodowych, które prowadzą nabór do trzyletnich techników uzupełniających. Dokumenty można składać do 28 maja. W każdym nauka jest bezpłatna i będzie prowadzona w systemie dziennym, od poniedziałku do piątku.

- Tym różnimy się od szkół dla dorosłych. W nich nauka jest zaoczna lub wieczorowa - mówi Anna Nowicka, dyrektorka Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 przy ul. Pogodnej.

Tu mogą zgłosić się uczniowie, którzy uczą się teraz zawodu mechanik pojazdów samochodowych.

- Takie szkoły na pewno są potrzebne. Dlatego nie jestem zwolenniczką planów ministerstwa edukacji, które chce zlikwidować technika uzupełniające - dodaje dyrektor Nowicka.

Te miałyby przestać funkcjonować w 2012 roku. W zamian absolwenci zawodówek mogliby się uczyć w liceach dla dorosłych. - Tego typu szkoła nie daje szansy na podnoszenie kwalifikacji zawodowych - dodaje Grażyna Kowerko.