Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka mięsa - nowa restauracja w Białymstoku

(mp) Fot. W. Oksztol
Sztuka mięsa. Jasne wnętrze, bielone ściany z delikatną tapetą w róże. Mnóstwo bibelotów, piękne obrazy, stoły i krzesła z elementm kwiatowym, w tle francuska muzyka.
Sztuka mięsa. Jasne wnętrze, bielone ściany z delikatną tapetą w róże. Mnóstwo bibelotów, piękne obrazy, stoły i krzesła z elementm kwiatowym, w tle francuska muzyka.
Jeśli jesteś typowym mięsożercą, powstała nowa restauracja, która zaspokoi twój głód. Sztuka mięsa, bo taką przewrotną nazwę ma nowy lokal, jest kolejnym kulinarnym dzieckiem Urszuli i Mariusza Olechno.

Są oni właścicielami także baru Orient Express i restauracji Koku Sushi. Sztuka mięsa zastąpiła dobrze znany białostoczanom Bombay Express przy ulicy Krakowskiej.

- Oczywiście nie było nam łatwo pożegnać się z Bombay Expressem, ale po czterech latach chcieliśmy zmian - tłumaczy Urszula Olechno, współwłaścicielka restauracji. - W maju otworzyliśmy Koku Sushi, zaraz potem wpadliśmy na kolejny pomysł i szybko przystąpiliśmy do jego realizacji.

Małżeństwo postanowiło postawić na mięso - wołowina, kurczak, kaczka, jagnięcina, wieprzowina. W przyszłości będzie też baranina oraz dziczyzna. Choć w menu dominuje mięso, nie zabrakło też ryby. Coś dla siebie znajdą także amatorzy pizzy i niebanalnych słodkości. Można np. zamówić lody karmelowe ze słonym masełkiem albo blok czekoladowy.

- Nasi stali klienci, którzy tęsknią za Bombay Express, nadal mogą zamówić kurczka masala z ryżem jaśminowym i cytrynową zupę - zapewnia właścicelka lokalu. - Teraz zapraszamy na ogromny wybór zestawów śniadaniowych. Hitem stały się już robione przez nas hamburgery (100 proc. wołowiny), golonka i żeberka. Ale nie stawiamy tylko na kuchnię polską.

W karcie znajdziemy takie dania jak kaczka smażona w czerwonym winie, schabowy smażony na smalcu, ale też pierś zapiekaną z mozarellą i suszonymi pomidorami lub suszoną szynką.

Po trzech tygodniach remontu powstała zupełnie nowa restauracja. Jasne wnętrze, bielone ściany z delikatną tapetą w róże. Mnóstwo bibelotów, piękne obrazy, stoły i krzesła z elementm kwiatowym, w tle francuska muzyka.

- Chcieliśmy przenieść tu klimat francuskiej wsi. W ubiegłe wakacje byliśmy na południu Francji i bardzo nam się tam podobało - mówi Urszula Olechno. - Sama stworzyłam wystrój wnętrza. Wśród dekoracji są różne zbierane przez nas starocie, bibeloty wypatrzone na aukcjach oraz specjalnie zamówione u artystów obrazy.

Wkrótce klienci będą mogli też biesiadować w górnej sali, która znacznie się powiększyła. Klimatu dodają wysokie stoły, piec kaflowy i specjalnie zamówione obrazy.

- Mamy nadzieję, że klientom spodoba sie nowy lokal. Ale to nie jest jeszcze nasze ostatnie słowo - mówi Urszula Olechno i zdradza, że mają z mężem już kolejny pomysł na restaurację.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny