To było moje marzenie. Często byłam pacjentką tego oddziału i zawsze chciałam coś tu zmienić. W końcu się udało - cieszy się Joanna Raczkowska ze Stowarzyszenia Kładka, dzięki staraniom której udało się wyremontować izolatkę.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie dotacja z Fundacji Warty i Kredyt Banku. To właśnie Joanna znalazła ją w Warszawie i sama napisała wniosek.
- Dostaliśmy 12 tysięcy złotych. Za dwa tysiące organizujemy dzieciom na oddziale cykliczne zajęcia plastyczne. Resztę pieniędzy pochłonął remont sali - wylicza wolontariuszka.
Choć odnowiona została tylko jedna z kilkunastu sal na oddziale, jej remont trwał prawie cztery miesiące. Udało się m.in. dzięki społecznikom, którzy pracowali za darmo. - Szczególne podziękowania należą się panu Jerzemu Woronowiczowi. Razem ze swoją ekipą remontową wykonał większość prac - mówi Joanna Raczkowska.
A było co robić. Zostały wymienione drzwi, powiększona łazienka, wymieniona armatura, wygładzone i odmalowane ściany. Osobiście przy pracach pomagał nawet Krzysztof Szczebiot, prezes Kładki i zastępca burmistrza Sokółki.
- To taki mój skromny wkład w prace. Ale trzeba pamiętać, że to głównie sukces pani Joanny, która była główną sprawczynią tego zamieszania - mówi Krzysztof Szczebiot.
Odnowiona izolatka w niczym nie przypomina sali sprzed kilku miesięcy.
- Dodatkowo wyposażyliśmy ją w pościel, koce. Kupiliśmy nowe krzesła, odnowiliśmy stary stół, a na ściany powiesiliśmy malowidła Diany Raczkowskiej z Racewa - podkreśla wolontariuszka.
W projekt zaangażowani są też pracownicy sokólskiego oddziału Kredyt Banku, którzy prowadzili zajęcia plastycznych z małymi pacjentami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?