Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlak turystyczny po Bojarach bez pomysłodawcy. Zbigniew Klimaszewski odsunięty od projektu

Tomasz Mikulicz [email protected]
Magistrat chce zrobić szlak turystyczny po Bojarach. Nie będzie jednak przy nim pracował pomysłodawca Zbigniew Klimaszewski (na zdjęciu)
Magistrat chce zrobić szlak turystyczny po Bojarach. Nie będzie jednak przy nim pracował pomysłodawca Zbigniew Klimaszewski (na zdjęciu) archiwum
Magistrat chce zrobić szlak turystyczny po Bojarach. Nie będzie jednak przy nim pracował pomysłodawca Zbigniew Klimaszewski

Zbigniew Klimaszewski, ze stowarzyszenia Nasze Bojary, pomysłodawca szlaku został odsunięty od pracy nad przedsięwzięciem.

- Zażądał bowiem 4 tysięcy złotych wynagrodzenia. A na żadne pieniądze się nie umawialiśmy - mówi Andrzej Meyer, wiceprezydent Białegostoku.

Zbigniew Klimaszewski tłumaczy, że wykonał opisy trzynastu bojarskich chat (były prezentowane na naszych łamach w lutym) i przekazał je urzędnikom. Opisy miałyby się znaleźć na tabliczkach informacyjnych wchodzących w skład szlaku.

- Nad ich wykonaniem pracowałem przez dwa miesiące. Musiałem nie tylko szperać w archiwach, ale też kontaktować się z rozsianymi po kraju rodzinami dawnych bojarczyków - argumentuje Klimaszewski.

Wynagrodzenie na konto

Andrzej Meyer twierdzi, że gdyby Klimaszewski wcześniej powiedział, że chce pieniędzy za swoją pracę, od razu by mu podziękowano.

- Tym bardziej że chciał dostać wynagrodzenie nie na konto stowarzyszenia, ale swoje własne. Poza tym, doszły mnie słuchy, że przy tworzeniu opisów korzystał z pomocy pracowników Centrum im. Ludwika Zamenhofa, czyli instytucji miejskiej - podkreśla wiceprezydent.

Zbigniew Klimaszewski zaprzecza. - Opisy robiłem sam. Co do wynagrodzenia, to faktycznie chciałem, by było wypłacone mi osobiście, bo to była moja praca. Kiedy dowiedziałem się, że z pieniędzy nici, poinformowałem urzędników, że mogą korzystać z moich opisów za darmo - opowiada.

Andrzej Meyer wolał jednak poprosić o pomoc Andrzeja Lechowskiego, dyrektora Muzeum Podlaskiego.

- Zrobił opisy społecznie. To historyk i znawca Bojar, czego nie można powiedzieć o Zbigniewie Klimaszewskim. Jego kompetencje są wątpliwe - argumentuje wiceprezydent Meyer.

Wspomina też, że kiedy Klimaszewski dowiedział się, że gmina ma zarezerwowane 100 tys. zł na stworzenie szlaku, zaproponował, że on zrobiłby to za 25 tys.

- Poinformowałem tylko, że znam firmę, która wykonałaby taką pracę właśnie za tę sumę - odpiera Zbigniew Klimaszewski.

Powstanie 21 tabliczek

Magistrat ogłaszał przetarg na opracowanie koncepcji i budowę szlaku turystycznego po najstarszej dzielnicy miasta. Mógł się do niego zgłosić każdy.

- Kwota 100 tysięcy złotych wynika z naszych szacunków - podkreśla wiceprezydent Meyer.

W ramach turystycznego szlaku na Bojarach wykonanych zostanie 21 tabliczek.

- Część z nich będzie umieszczonych na domach, a część na słupkach. Zrobiłem bowiem kilka opisów budynków, które już nie istnieją - mówi dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Zwiedzając bojarski szlak dowiemy się m.in. o tym, że w domu przy ul. Wiktorii 6 zatrzymywał się kilka razy Józef Piłsudski, w budynku przy ul. Słonimskiej 8 mieściło się męskie Zgromadzenie Braci Sług Najświętszej Marii Panny i św. Franciszka (tzw. "braciszków"), a przy ul. Staszica 14 mieszkał Michał Goławski - przedwojenny działacz społeczny i oświatowy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny