Święty Ogień z Jerozolimy dotrze w Wielką Sobotę

Do Jerozolimy wyleci specjalna delegacja. Będzie jej przewodniczył biskup siemiatycki Jerzy, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego. Święty Ogień zostanie przywieziony najpierw do Warszawy, do metropolity Sawy. Stamtąd zostanie rozwieziony do innych diecezji - mówi ks. Anatol Szymaniuk, rzecznik prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej.

Będzie się to odbywać w prawosławną Wielką Sobotę. O godzinie 23 rozpocznie się Połunoszcznica, zakończona uroczystą procesją wokół katedry. Dokładnie o północy wierni będą uczestniczyć w Paschalnej Jutrzni. Przed tą uroczystością do katedry św. Mikołaja przy ul. Lipowej w Białymstoku powinien już dotrzeć Święty Ogień.

Z Warszawy przywiezie go Adam Musiuk, doradca inwestycyjny supraskiego monasteru. - To dla mnie bardzo duże wyróżnienie i zaszczyt. Podchodzę do tego z wielką pokorą, wiedząc jak ważne jest to wydarzenie - podkreśla Adam Musiuk.

Święty Ogień pojawia się w Bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie zawsze w prawosławną Wielką Sobotę. Tu około południa w grocie Grobu Pańskiego rozpocznie modlitwę Patriarcha Jerozolimy. Będzie trzymał w ręku świece. Czasem w ciągu kilku minut, czasem w ciągu kilku godzin z nieba schodzi ogień. Pojawia się w cudowny sposób, bez ludzkiej ingerencji, o czym ma świadczyć dokładne sprawdzenie groty.

Gdy patriarcha wraca do wiernych, świece są już zapalone. Przez pierwszych kilka minut ogień nie parzy. Ludzie obmywają się nim jak wodą. Później cudowny płomień rozwożony jest po całym świecie. Polska delegacja będzie miała przy sobie specjalną lampkę, dzięki której przywiezie ogień do kraju.

Ten dotrze też do Rosji, Grecji, na Cyprze. Późnym wieczorem będzie w Białymstoku. - W pierwszej kolejności zostanie przywieziony do katedry św. Mikołaja, stąd powędruje do poszczególnych parafii - dodaje Adam Musiuk.

Cudowny ogień będzie można zabrać ze sobą do domu. Trzeba tylko przynieść do świątyni lampkę lub świecę.