Święty Mikołaj z Finlandii przyjechał do Białegostoku z prezentami (zdjęcia)

Białostocka choinka miejska rozbłysła w niedzielę tysiącem światełek. Wraz z prezydentem miasta włączył je niezwykły gość z Finlandii Święty Mikołaj. Czekały na niego setki dzieci. Kiedy wreszcie dotarł na Rynek Kościuszki razem ze zgromadzonymi zaśpiewał „Przybieżeli do Betlejem”, zapalił lampki, wręczył prezenty i odpowiedział na pytania laureatów konkursu „Zadaj pytanie Mikołajowi”.

Wszyscy, którzy przyszli w niedzielę do centrum miasta, dowiedzieli się, że ulubionym daniem św. Mikołaja jest owsianka, długości jego brody pilnują elfy, które własnoręcznie pakują prezenty, a najwspanialszym podarunkiem dla Białobrodego jest uśmiech dziecka.

Święty Mikołaj w wolnych chwilach uczy się języków z całego świata, bo jak stwierdził, musi rozumieć, o co proszą go w listach dzieci. Co ciekawe, mali Polacy wysyłają do niego wyjątkowo dużo listów!

- Przyszłam tutaj, żeby na własne oczy zobaczyć św. Mikołaja - mówiła 6-letnia Wiktoria. - Teraz już wiem, że istnieje naprawdę - zapewniała.

- Jest zimno, ale atmosfera jest gorąca - dodawała pani Emilia, która przyszłą na Rynek z ośmioletnim synem Michałem. - Miasto dzięki choince i ozdobom wygląda wspaniale - rozglądała się z zachwytem.

Mikołaj z Rovaniemi w Finlandii przyjechał do Białegostoku po raz czwarty w ramach akcji „Przedsiębiorcy dzieciom”. Dzięki niej prezenty otrzymało kilkaset dzieci.

Rano Białobrody odwiedził dzieci w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym i spotkał się z wychowankami domów dziecka. Dlatego na Rynek Kościuszki dotarł dopiero wieczorem. Tym , którzy na niego czekali w ten mroźny wieczór umilał czas występ młodych tancerzy z z Akademii Tańca Szał, koncert białostockiego zespołu Winnica, a także Magdalena Niewińska, która razem z laureatkami konkursu piosenki, zaśpiewała „Cichą noc”.

Co ważne, na zebranych na Rynku Kościuszki, czekał ciepły napój i posiłek, a najmłodsi mieszkańcy Białegostoku otrzymali słodkie upominki. Na jednym ze stoisk można było kupić ciasteczka upieczone przez znanych białostoczan. Dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na wigilię dla najuboższych mieszkańców miasta.