Ja już bym zamieniła papierowy indeks na elektroniczny. Nie mam sentymentu do tego tradycyjnego. Trzeba z nim chodzić i zbierać podpisy, pilnować, żeby nie zginął - mówi Martyna Kryza, studentka Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Podobnie uważają władze białostockich szkół wyższych. Tradycyjna zielona książeczka z zaliczeniami i ocenami z egzaminów odchodzi do lamusa. Ustępuje miejsca indeksowi elektronicznemu.
Papierowego dokumentu nie dostaną studenci pierwszego roku na Politechnice Białostockiej. Uczelnia od tego roku akademickiego wycofuje zielone indeksy. - Wszystkie wpisy z zaliczeń i oceny z egzaminów uzupełniane będą wyłącznie w formie elektronicznej w systemie USOSweb - informuje prorektor PB dr hab. Grażyna Łaska.
System ten działa na uczelni już od kilku lat. Służy nauczycielom akademickim jako elektroniczny dziennik, a studentom jako indeks. Umożliwia całkowitą obsługę toku studiów, m.in. generuje protokoły egzaminacyjne. - Studenci na swoim profilu mogą zobaczyć wyniki egzaminów czy zarejestrować się na poszczególne zajęcia - dodaje prorektor PB.
Zielony indeks był już raczej tylko symbolem przynależności do społeczności akademickiej. Do pożegnania się z nim przygotowuje się także Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. UMB jest właśnie w trakcie rozstrzygania przetargu na informatyczny system zarządzania uczelnią. W jego skład wchodzą też indeksy elektroniczne.
- Do przetargu zgłosiły się trzy firmy. W ciągu miesiąca powinniśmy wyłonić zwycięzcę. Na uruchomienie nowego systemu mamy 7 mln zł, z tego ponad 4 mln zł to unijne dofinansowanie - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik UMB.
Pełna informatyzacja ma tu ruszyć za dwa lata. Wtedy też studenci będą mogli zbierać zaliczenia drogą elektroniczną.
- Możliwe, że na początku będzie obowiązywał też papierowy dokument, choć nie jest to jeszcze przesądzone. Mnie osobiście żal, że tradycyjne indeksy odchodzą. Ja swój mam do tej pory. To pamiątka po studiach - dodaje prof. Lech Chyczewski.
Z zieloną książeczką pożegnał się już Uniwersytet w Białymstoku. O powrocie do tradycji na razie nie ma mowy.
- W każdej chwili i z każdego miejsca student może sprawdzić stan swoich zaliczeń i egzaminów. Nie ma obaw, że dokument zginie czy zostanie zniszczony. Poza tym po każdym semestrze na podstawie danych z systemu drukowane są studentom ich karty osiągnięć, czyli zestawienia wyników. Nie muszą ustawiać się w kolejkach po wpis - wylicza zalety nowego systemu informatycznego Katarzyna Dziedzik, przedstawicielka UwB.
Potwierdza to Marcin Sosnowski, student prawa na UwB. Papierowego indeksu używał przez rok.
- Teraz mam już tylko elektroniczny. Bardzo ułatwia życie. Nie musimy biegać z sali do sali, żeby dostać zaliczenie - przyznaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?