Wczoraj na zebranie zwołane przez Społeczny Komitet Protestacyjny Osiedla im. H. Sienkiewicza Przeciwko Budowie Stacji Paliw przy u. Poleskiej i Jagienki przyszło kilkadziesiąt osób. Pojawili się także ekolodzy, którzy uważają, że stacja przy Poleskiej jest zagrożeniem dla środowiska.
- Każda inna działalność w tym miejscu jest lepsza niż stacja paliw - mówiła Celina Osipiuk z komitetu protestacyjnego. Mieszkańcy osiedla zamierzają nasilić swoje protesty: planują nie tylko składanie petycji w Urzędzie Miejskim, ale także złożenie formalnego sprzeciwu do zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego w okolicy zbiegu Poleskiej i Jagienki.
Plany do zmiany
BĘDZIE BEZPIECZNA?
Inwestor - koncern Statoil - przekonuje, że stacja jest przyjazna środowisku. Zostaną na niej zastosowane najnowoczesniejsze zabezpieczenia. Według Statoila stacja w tej części miasta jest potrzebna kierowcom, będą na niej nowe miejsca pracy i całodobowy sklep.
Stację paliw u zbiegu ulic Poleskiej i Jagienki chce budować koncern Statoil. Mieszkańcy okolicy dowiedzieli się o tym pod koniec 1998 roku i od razu rozpoczęli akcję protestacyjną. Jednak mimo skarg protestujących kierowanych i do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, i do Naczelnego Sądu Administracyjnego inwestor ma warunki zabudowy i zagospodarowania terenu.
W międzyczasie okazało się, że przed wydaniem pozwolenia na budowę miasto będzie musiało zmienić plan zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu. Według planu obowiązującego samochody nie mogłyby wjeżdżać na stację z ulicy Poleskiej.
Procedury zmiany już trwają (o ich rozpoczęciu, na wniosek inwestora, zdecydowali w sierpniu radni Rady Miejskiej) a mieszkańcom pozostało już niewiele czasu do wyrażenia swojego zdania. Tylko do 5 października wszyscy zainteresowani mogą składać swoje formalne sprzeciwy i zarzuty do projektu zmiany.
Spółdzielnia popiera
ZAGROŻENIE?
Protestujący uważają, że mieszkają w mejscu, gdzie środowisko jest już teraz zagrożone: w okolicy elekrociepłowni, ruchliwej drogi i torow kolejowych, którymi jeżdzą transporty groźnych chemikaliów. Według nich stacja benzynowa to kolejne to hałas, zatrute powietrze i woda gruntowa oraz możliwośc wybuchu.
Mieszkańcy osiedla mają niewielki wpływ na to jak zmieniony zostanie plan zagospodarowania przestrzennego - mogą składać protesty, ale rada Miejska może je odrzucić. Większe uprawniania przysługują właścicielom terenów sąsiadujących z miejscem, gdzie powstać ma stacja. a więc m.in. Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Spółdzielnia może złożyć zarzuty do planu, a jeżeli nie zostaną uwzględnione, może kierować sprawę nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Stanowisko spółdzielni jest od początku takie samo - jesteśmy przeciw budowie stacji w tym miejscu - mówi Irena Rożko, zastępca prezesa BSM. - Dlaczego? Przychylamy się do argumentów mieszkańców, że stacja paliw w tym miejscu będzie dla nich dodatkowym zagrożeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?