Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spory o plac zabaw. Zamiast dzieci bawią się tam pijacy.

fot. Marta Chmielińska
Tak wygląda plac zabaw dla dzieci na osiedlu Chemiczna
Tak wygląda plac zabaw dla dzieci na osiedlu Chemiczna fot. Marta Chmielińska
Zbliżają się wakacje a wraz z nimi większy ruch na boiskach, basenie i placach zabaw. Okazuje się jednak, że tych ostatnich jest w Hajnówce bardzo mało, a ich budowa bywa często przyczyną wielu konfliktów. Właśnie tak jest przy ulicy Orzeszkowej.

Na osiedlu przy ulicy Orzeszkowej nie ma już ani jednego miejsca, gdzie dzieci mogą się bawić. Poza dwiema zniszczonymi piaskownicami nie zachowały się żadne urządzenia mogące służyć najmłodszym. Ostatni plac zabaw, jaki znajduje się przy bloku nr 10 stał się kością niezgody między mieszkańcami.

- Nasze dzieci nie mają się gdzie bawić. Przecież nie będziemy chodzić na plac zabaw do parku, bo to za daleko - mówią rodzice, którzy chcą placu. - Zebraliśmy trzydzieści sześć podpisów mieszkańców osiedla pod wnioskiem o ponowne zamontowanie huśtawek.

Przypomnijmy, że plac został zlikwidowany około dwa lata temu, po interwencji mieszkańców, którzy sprzeciwili się tej lokalizacji.

- Tam bez końca przesiadywali pijacy, nie chcemy mieć ich pod oknami - mówią ci, lokatorzy bloku przy Orzeszkowej 10, którzy nie chcą placu zabaw.

Skoro dochodziło do zakłócania porządku, powinni interweniować policjanci, ale jak powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce, w tamtym czasie nie było wielu skarg. - Jeśli już sporadycznie jakieś zawiadomienie było, kończyło się naszą interwencją - usłyszeliśmy.

Dwa lata temu prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Hajnówce obiecał, że plac zabaw zostanie zbudowany od nowa, ale na do dzisiaj nic w tej sprawie nie zrobiono.

- Mieszkańcy przyszli do mnie z protestem. Wynikła z tego duża awantura, a ja nie mogę zrobić nic przeciwko woli mieszkańców. Zaproponowałem inną lokalizację i czekam na inicjatywę - wyjaśnia Mirosław Mordań, prezes hajnowskiej SM. - Rzeczywiście, na tym osiedlu dzieci nie mają się gdzie bawić.

Jest tylko stary wybetonowany plac, który ogradza niewielki murek. - Nic się tam nie dzieje poza tym, że pijacy siedzą czasami, więc mógłbym tam zlokalizować plac - dodaje prezes Mordań.

Jak się okazuje, dzieci nie są mile widziane przez administratorów hajnowskich osiedli mieszkaniowych. Na przykład na osiedlu Chemiczna - po wielu prośbach mieszkańców - Zakład Gospodarki Mieszkaniowej stworzył plac zabaw. - To żenujące, co zrobił ZGM. Jedna huśtawka i piasek bezładnie wysypany na piaskownicę - mówi Agnieszka, mieszkanka osiedla. - Czy nasze dzieci są w czymś gorsze, że mają się bawić w takich warunkach? Czy ktoś, kto robił ten plac nie zastanowił się wcześniej?

Rzeczywiście, tuż za sklepem na placu postawiono huśtawkę i wysypano piach, ale dzieci się tam nie bawią. W ogóle ZGM, poza placem zabaw w parku miejskim, nie zapewnia najmłodszym mieszkańcom Hajnówki żadnych atrakcji na podwórku.

Nie ma też placu zabaw na osiedlu przy ul. Armii Krajowej, nie ma również na Millenium. Tymczasem hajnowianie od dawna zabiegają o osiedlowe miejsca zabaw dla dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny