Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spektakl Calineczka. Gimnazjaliści będą grać na onkologii

(agsa)
Nad spektaklem pracują m.in. od lewej: Wiktoria Grądzka, Aleksandra Kurowska, Urszula Janoszuk, Teofila Siewko, Paulina Zawada, Michalina Zadykowicz
Nad spektaklem pracują m.in. od lewej: Wiktoria Grądzka, Aleksandra Kurowska, Urszula Janoszuk, Teofila Siewko, Paulina Zawada, Michalina Zadykowicz Jerzy Doroszkiewicz
Uczniowie przygotowują spektakl, który chcą pokazać m.in. pacjentom onkologii dziecięcej. Calineczka pomoże oderwać się od szarej rzeczywistości

Michalina Zadykowicz z II A zadba o scenografię, Piotr Cichocki z II B ma pomóc przy obsłudze technicznej. Zuzia Fliszkiewicz z II A jest reżyserem. Uczniowie ze społecznego gimnazjum i liceum przy ul. Fabrycznej w Białymstoku przygotowują inscenizację "Calineczki".

Pomysłodawczynią przedstawienia jest Paulina Zawada, która aktywnie uczestniczy w pracach szkolnego koła wolontariatu. - W weekendy organizujemy czas wolny małym pacjentom oddziału onkologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Bawimy się z nimi, organizujemy gry. Pomyślałam, że przedstawienie też by sprawiło im frajdę - mówi Paulina.

Pomysł przedstawiła na spotkaniu koła wolontariatu. Spodobał się. Dziewczyny myślały o inscenizacji "Piotrusia Pana"". Scenariusz, który znalazły w internecie okazał się zbyt długi i monotonny. Stanęło więc na "Calineczce". - To przedstawienie jest krótsze i bardziej wesołe - tłumaczy Teofila Siewko.

Do prac nad inscenizacją zgłosiło się 14 uczniów. O pomoc wolontariusze poprosili Beatę Łodygę, nauczycielkę języka niemieckiego, która współreżyseruje przedstawienie.

Role zostały obsadzone praktycznie natychmiastowo. - Każdy odnalazł postać, którą chciał zagrać i bezkonfliktowo wszyscy aktywnie włączyli się w przygotowanie występu - mówi Paulina.
Calineczką została Aleksandra Kurowska, Wiktorii Grądzkiej przypadła rola Kreta, a Urszuli Janoszuk - Jaskółki. Teofila Siewko wcieli się w postać Chrabąszcza. Scenografią zajmuje się Michalina, a Paulina koordynuje wydarzenie. - Było tylko trochę śmiechu, gdy okazało się, że jest zbyt wielu chętnych do roli drzewa - śmieje się Urszula Janoszuk. - Ale i tu doszliśmy do porozumienia.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, premiera spektaklu odbędzie się pod koniec lutego - oczywiście w DSK.

- Przedstawienie przygotowujemy z myślą o wszystkich, którzy chcą się oderwać od szarej, często szpitalnej, rzeczywistości - mówi Paulina. - Planujemy odwiedzić m.in. małych pacjentów z onkologii i hematologii oraz rehabilitacji. Później pojedziemy do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Zaściankach oraz Domu Opieki Kościoła Chrześcijan Baptystów.
Uczniowie szkół przy Fabrycznej są otwarci na propozycje. - Jeżeli ktoś chciałby nas gościć razem z "Calineczką", wciąż mamy wolne terminy i dużo chęci - uśmiecha się Paulina.

- Możemy występować na przykład w przedszkolach. Przy okazji dzieci oswajałyby się z wolontariatem - dodaje Michalina. Uczniowie chcą zaproponować, by dzieci w zamian za przedstawienie przyniosły na przykład karmę dla psów, która później zostanie przekazana do schroniska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny