MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Serce dla Ciebie

Monika Kosz-Koszewska
Wtorek, godzina 21.37. Godzina śmierci papieża. W oknach dwóch wieżowców akademików Politechniki Białostockiej zapalają się i gasną świata, które tworzą serca i krzyże. Tak studenci dziękują Janowi Pawłowi II. - Za to, że był z nami cały czas - mówią.

Przez pół godziny w dziesięciopiętrowych wieżowcach akademików przy Zwierzynieckiej świeciły się olbrzymie serca - miały wysokość blisko 30 metrów i 40 metrów szerokości, w środku - czarne krzyże. Widać je było z Pogodnej, Wiejskiej, Zwierzynieckiej.

Pomysł ze światłami
- "Płonące serce dla papieża" to akcja, którą zaplanowaliśmy razem ze studentami z Uniwersytetu - mówi Rafał Gólcz, przewodniczący samorządu studenckiego Politechniki Białostockiej. - Zastanawialiśmy się długo, co możemy zrobić dla Ojca Świętego od siebie. Wszystkim spodobał się pomysł ze światłami.
Ten niesamowity widok można było podziwiać z dwóch stron budynków. Przed akademikami stało kilkuset studentów, zatrzymywali się zaskoczeni przechodnie, na balkony wyszli mieszkańcy okolicznych bloków.
Czy trudno było zorganizować taki spektakl? - W moim budynku światła paliły się w 112 pokojach, inni z kolei musieli na pół godziny wszystko pogasić - mówi Paweł Orzechowski, odpowiedzialny za akcję w akademiku nr 2. - Wszystko planowaliśmy już od rana. Tak zwani piętrowi dostali rozrysowane wcześniej plany i powiadamiali lokatorów pokoi. Było z tym sporo zamieszania, ale już o 17 mieliśmy wszystko zapięte na ostatni guzik.

Wieczorny spektakl
Studenci wyszli przed akademiki już o 21. Ostatnie przymiarki: - W tym pokoju trzeba zgasić światło, w tym zapalić - dyrygowali organizatorzy. Kiedy wszystko było gotowe, miasteczko studenckie błyskało fleszami aparatów fotograficznych. - Chcę uwiecznić ten moment - mówi Joanna Karpacz. - To niepowtarzalna chwila, na pewno będziemy ją długo pamiętać.
- Mieliśmy trochę problemów z obliczeniami i ustaleniem, kto ma zgasić swoje światło, ale warto było poczekać na finał, pomysł był świetny - dodaje Marysia Bolesta. - W środku serca powstał ciemny krzyż. To właśnie jest znak żałoby.
Podobne, świetliste serce było też widoczne wieczorem w akademikach Uniwersytetu w Białymstoku przy ul. Żeromskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny