[galeria_glowna]
Pandora, którą przedstawił Teatr Formy, swobodnie potraktował dramat "Wariat i Zakonnica" Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Fantastyczna puszka, tu została przedstawiona w formie klatki, w której wszystko może się wydarzyć.
Bohaterowie doświadczają siebie również poprzez pryzmat indywidualnego spojrzenia i stają się mocni w swej słabości, która też staje się formą niewoli.
Miłość, erotyka, pożądanie a nawet zbrodnia doskonała, pełnią tu rolę swoistego katharsis i według artystów są prawdopodobnie są jedynymi drogami by opuścić Pandorę.
Czy tak się stało? Czy widzowie przeżyli wspomniane katharsis? Przestrzeń miejska zamieniła się w niebo i piekło, szpital wariatów i współczesną Agorę. Był ruch, szaleństwo, orgiastyczna scena zbiorowa, ale czy oczyszczenie nadeszło? Na te pytanie trudno jest znaleźć dobrą odpowiedź.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?