Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Równouprawnienie kobiet: Panie idą do samorządów

Marta Gawina
Kobiety mogą iść do samorządów. Będzie szkolenie.
Kobiety mogą iść do samorządów. Będzie szkolenie.
Będą kandydatki, będą dla nich czołowe miejsca na listach wyborczych do samorządów. Takie obietnice składają partie. W Białymstoku organizowane jest bezpłatne szkolenie dla pań startujących w wyborach samorządowych.

Nieważna jest partia. Na spotkanie, które odbędzie się 25-26 września może zgłosić się każda kandydatka.

- Mamy jeszcze wolne miejsca na szkolenie w Białymstoku. Szczególnie czekamy na panie, które startują do samorządu po raz pierwszy - mówi Anna Dryjańska z biura Kongresu Kobiet, który organizuje warsztaty.

W trakcie spotkania panie dowiedzą się jak funkcjonuje samorząd, jak prowadzić kampanię wyborczą. Dzięki temu, kobiety mają w końcu zaistnieć w samorządowej polityce. Na razie nie jest z tym najlepiej. W naszym województwie tylko raz mieliśmy panią wojewodę. Marszałkami, prezydentami Białegostoku zawsze byli panowie.

W radzie miejskiej czy sejmiku panie są już obecne, ale statystyka nie jest dla nich łaskawa. Wśród białostockich radnych mamy tylko pięć kobiet i 23 mężczyzn. W sejmiku są tylko dwie panie. Te liczby mają zmienić się dzięki najbliższym wyborom samorządowym. Władze partii obiecują, że na listach wyborczych będą kandydatki i to na czołowych miejscach. Także na jedynkach, które w poprzednich latach zdominowali mężczyźni.

- Najwyższy czas na zmiany. Nic o nas bez nas. O wielu sprawach dotyczących kobiet dyskutują teraz mężczyźni. My będziemy w stanie podejść do nich z praktycznego punktu widzenia - mówi Agnieszka Nazaruk-Zdanuczyk, która wystartuje w wyborach samorządowych z list SLD. Przedstawiciele tej partii zapewniają, że ponad 30 procent miejsc na listach wyborczych będzie należeć do pań.

- Do rady miejskiej w Zambrowie będzie to nawet 90 procent - zapewnia Bartosz Wojda, sekretarz podlaskiej rady wojewódzkiej SLD.

Sygnały płynące z Platformy Obywatelskiej też są dla pań korzystne. 50 procent jedynek ma należeć do kobiet.

- W naszym regionie też szukamy pań na czołowe miejsca - mówi Damian Raczkowski, szef podlaskiej PO. Wśród ewentualnych kandydatek wymienia się obecne radne miejskie i wojewódzkie, na przykład Darię Sapińską, Izabelę Pietruczuk. - Jednak nie jest łatwo namówić panie do kandydowania. Przeszkodą może być to, że trzeba pracować popołudniami. A wtedy wiele kobiet woli zająć się rodziną - tłumaczy Damian Raczkowski.

O dobrych miejscach dla kandydatek mówią też przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. - Ale panie pojawią się na listach wyborczych w sposób naturalny, nie sztuczny, jak to zakładają parytety. Czekamy przede wszystkim na aktywne kobiety - zapewnia Jarosław Zieliński, poseł PiS.

- Będzie więcej pań w radach miejskich jeżeli dostaną dobre miejsca na listach - uważa Beata Antypiuk, białostocka radna PiS. Jest gotowa wystartować w najbliższych wyborach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny