Białostoczek, Sienkiewicza, Bojary, Młodych, Jaroszówka, Wygoda, Mickiewicza, Dojlidy, Bema, Kawaleryjskie, Starosielce, Wysoki Stoczek, Dziesięciny I, Bacieczki, Zawady, Dojlidy Górne. Na tych 16 osiedlach zostaną przeprowadzone wybory do rad osiedli.
Do tego grona mogło dołączyć jeszcze osiedle Centrum. Wniosek z nazwiskami kandydatów został przyniesiony w ostatniej chwili. Jednym ze zgłaszających kandydata była jednak osoba mieszkająca przy ul. Towarowej. Wniosek został więc odrzucony i wybory na tym osiedlu się nie odbędą. Przypomnijmy, że rady będą liczyły po 15 osób, dlatego trzeba było na każdym z osiedli zarejestrować o co najmniej jednego kandydata więcej. W sumie w wyborach do rad na 16 osiedlach miejska komisja wyborcza zarejestrowała 301 kandydatów.
Właśnie rusza kampania wyborcza (może być prowadzona do północy 3 czerwca) oraz promocja. Radni PiS mieli pretensje do władz miasta, że specjalnie nie informowały mieszkańców o tym, że w Białymstoku mają powstać rady osiedli. Nie jest tajemnicą, że prezydent Tadeusz Truskolaski jest ich przeciwnikiem. Wraz z rozpoczęciem swoich rządów, zaniechał organizowania wyborów do rad. - Próbował zniszczyć tę ideę wespół z PO, która jednak obecnie zmieniła zdanie i czynnie włączyła się do naszej inicjatywy - mówi Krzysztof Stawnicki z PiS, członek miejskiej komisji wyborczej.
Aby wybory były ważne, musi wziąć w nich udział co najmniej 3 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania.
- W kolejnych wyborach zastanowimy się nad zniesieniem tego progu. Skoro pod wnioskiem o przeprowadzenie wyborów musi podpisać się 3 proc. mieszkańców, to nie ma sensu dwa razy weryfikować, czy faktycznie chcą, by działała u nich rada - podkreśla Stawnicki.
Inny członek komisji, Wojciech Koronkiewicz z SLD uważa, że wszystko zweryfikuje życie. - Najlepszą promocją dla rad będzie ich działalność. Jeśli okaże się, że będą służyły tylko po to, by robić „bibki” to przy najlepszej promocji, wszystko zakończy się fiaskiem - mówi.
Rady będą miały kompetencje doradcze. - Jako radni potrzebujemy informacji o tym, jakie inwestycje - według mieszkańców - są potrzebne na danym osiedlu - dodaje Krzysztof Stawnicki.
Na razie rady osiedli będą funkcjonowały w ramach budżetu miasta. W PiS jest jednak pomysł, by do dyspozycji rad przeznaczyć część pieniędzy z budżetu obywatelskiego.
Dziś i jutro w pokoju nr 3 w magistracie przy ul. Słonimskiej 1 można jeszcze zgłaszać się do pracy w komisjach wyborczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?