Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady osiedli w Białymstoku. To już pewne. Wybory będą na 16 osiedlach

Tomasz Mikulicz
Aby wybory były ważne,  musi wziąć w nich udział co najmniej 3 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania.
Aby wybory były ważne, musi wziąć w nich udział co najmniej 3 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania. Andrzej Zgiet
Jeśli 5 czerwca do urn pójdzie co najmniej 3 proc. mieszkańców, powstaną tam rady osiedlowe.

Białostoczek, Sienkiewicza, Bojary, Młodych, Jaroszówka, Wygoda, Mickiewicza, Dojlidy, Bema, Kawaleryjskie, Starosielce, Wysoki Stoczek, Dziesięciny I, Bacieczki, Zawady, Dojlidy Górne. Na tych 16 osiedlach zostaną przeprowadzone wybory do rad osiedli.

Do tego grona mogło dołączyć jeszcze osiedle Centrum. Wniosek z nazwiskami kandydatów został przyniesiony w ostatniej chwili. Jednym ze zgłaszających kandydata była jednak osoba mieszkająca przy ul. Towarowej. Wniosek został więc odrzucony i wybory na tym osiedlu się nie odbędą. Przypomnijmy, że rady będą liczyły po 15 osób, dlatego trzeba było na każdym z osiedli zarejestrować o co najmniej jednego kandydata więcej. W sumie w wyborach do rad na 16 osiedlach miejska komisja wyborcza zarejestrowała 301 kandydatów.

Właśnie rusza kampania wyborcza (może być prowadzona do północy 3 czerwca) oraz promocja. Radni PiS mieli pretensje do władz miasta, że specjalnie nie informowały mieszkańców o tym, że w Białymstoku mają powstać rady osiedli. Nie jest tajemnicą, że prezydent Tadeusz Truskolaski jest ich przeciwnikiem. Wraz z rozpoczęciem swoich rządów, zaniechał organizowania wyborów do rad. - Próbował zniszczyć tę ideę wespół z PO, która jednak obecnie zmieniła zdanie i czynnie włączyła się do naszej inicjatywy - mówi Krzysztof Stawnicki z PiS, członek miejskiej komisji wyborczej.

Aby wybory były ważne, musi wziąć w nich udział co najmniej 3 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania.

- W kolejnych wyborach zastanowimy się nad zniesieniem tego progu. Skoro pod wnioskiem o przeprowadzenie wyborów musi podpisać się 3 proc. mieszkańców, to nie ma sensu dwa razy weryfikować, czy faktycznie chcą, by działała u nich rada - podkreśla Stawnicki.

Inny członek komisji, Wojciech Koronkiewicz z SLD uważa, że wszystko zweryfikuje życie. - Najlepszą promocją dla rad będzie ich działalność. Jeśli okaże się, że będą służyły tylko po to, by robić „bibki” to przy najlepszej promocji, wszystko zakończy się fiaskiem - mówi.

Rady będą miały kompetencje doradcze. - Jako radni potrzebujemy informacji o tym, jakie inwestycje - według mieszkańców - są potrzebne na danym osiedlu - dodaje Krzysztof Stawnicki.

Na razie rady osiedli będą funkcjonowały w ramach budżetu miasta. W PiS jest jednak pomysł, by do dyspozycji rad przeznaczyć część pieniędzy z budżetu obywatelskiego.

Dziś i jutro w pokoju nr 3 w magistracie przy ul. Słonimskiej 1 można jeszcze zgłaszać się do pracy w komisjach wyborczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny