Tadeusz Truskolaski nie ma moralnego prawa sprzedawać Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Białymstoku - uważa Krzysztof Jurgiel, szef podlaskiego Prawa i Sprawiedliwości. - Ponadto podjęcie takiej decyzji tuż przed jesiennymi wyborami samorządowymi oznaczałoby, że nowe władze gminy Białystok nie mogłyby się z niej wycofać i byłyby zmuszone realizować decyzje swoich poprzedników.
Dlatego radni miejscy PiS zaapelowali do prezydenta Białegostoku o odstąpienie od zbycia udziałów gminy w spółce cieplnej.
- Sprzedając MPEC gmina pozbywa się wpływu na prowadzoną przez siebie politykę zaopatrzenia członków swojej wspólnoty w energię cieplną. To może spowodować drastyczną podwyżkę opłat za ciepło ponoszonych przez białostoczan - czytamy w apelu radnych.
Przypomnijmy, że do 22 maja władze miasta prowadzą negocjacje z firmą Enea Wytwarzanie (właściciel białostockiej elektrociepłowni). Jeśli uznają, że cena jest niezadowalająca, rozpoczną rokowania z drugim z oferentów - brukselską firmą GDF Suez Energy Services International.
- Z informacji, które do nas docierają wynika, że potencjalny nabywca nie ma zbyt wiele do zaoferowania załodze spółki w ramach pakietu socjalnego - mówi Rafał Rudnicki, szef klubu miejskich PiS.
Zapowiada też, że jeżeli apel pozostanie bez echa, w biurze rady miasta czeka projekt uchwały (podpisało go 12 radnych PiS i dwóch z SLD) o nieważnienie zgody rady miasta z 2012, która zezwalała prezydentowi na zbycie udziałów w MPEC-u.
By zgoda została cofnięta potrzeba 15 głosów. To oznacza, że projekt PIS i SLD musiałby poprzeć ktoś z radnych niezależnych lub PO.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
