Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza grzebie swoje szanse

(zol)
Piłakrze Puszczy do samego końca ambitnie próbowali zmienić wynik spotkania, ale zabrakło im zimnej krwi i odrobiny szczęścia, by wykorzystać okazje do poprawienia wyniku
Piłakrze Puszczy do samego końca ambitnie próbowali zmienić wynik spotkania, ale zabrakło im zimnej krwi i odrobiny szczęścia, by wykorzystać okazje do poprawienia wyniku
W niedzielnym meczu piłkarze Puszczy przegrali na własnym boisku z LZS Narewka 3:5. Teraz już niewiele nadziei na IV ligę.

Szanse Puszczy Hajnówka na awans do IV ligi zmalały po tym spotkaniu do minimum. Przegrana Puszczy i zwycięstwa Promienia Mońki i MKS Mielnik sprawiły, że hajnowianie spadli na czwarte, nie dające nawet szans na grę w barażach, miejsce w tabeli.

Pechowe zagranie ręką i usunięcie bramkarza

Spotkanie rozpoczęło się dla hajnowian dosyć szczęśliwie. Po kilku nieudanych próbach pokonania bramkarza gości, naszych zawodników wyręczył kapitan i grający trener LZS - Mirosław Krasnopolski, który próbując wybić piłkę z własnego pola karnego, niefortunnie skierował ją do bramki. Gospodarze nie cieszyli się z prowadzenia zbyt długo, bo już w kolejnej akcji padł gol wyrównujący, którego autorem był Miścierewicz. W 30 minucie nastąpił przełomowy moment spotkania. Otóż arbiter, za zagranie ręką poza polem karnym, usunął z boiska bramkarza Puszczy - Kamila Różyckiego. Minutę później Narewka za sprawą Goszczyka wyszła na prowadzenie. Hajnowianie ambitnie próbowali odrobić straty jeszcze przed przerwą, ale przy liczebnej przewadze gości okazało się to niemożliwe.

Niewykorzystane okazje

Po zmianie stron goście zadali decydujące ciosy. Dwie akcje i dwa gole kolejno Latkowskiego i Lasoty przesądziły o losach spotkania. Puszcza nie rezygnowała jednak do samego końca i ambitnie próbowała zmienić wynik. Rozmiary porażki w 62 minucie zmniejszył Markow, a kontaktową bramkę pięć minut później zdobył Siemieniuk. Hajnowianie jeszcze raz uwierzyli w końcowy sukces i zdecydowanie zaatakowali bramkę przyjezdnych. Nasi piłkarze mieli co najmniej kilka okazji do wyrównania, ale podobnie jak w poprzednich meczach zabrakło przede wszystkim zimnej krwi i odrobiny szczęścia. Piłkarskie powiedzenie, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą" sprawdziło się na 2 minuty przed końcem spotkania, kiedy to Lasota strzelając gola na 5:3 odebrał hajnowianom nadzieję na co najmniej punkt w tym spotkaniu i radykalnie zmniejszył szanse Puszczy na awans do IV ligi.

Puszcza: Różycki - Olszewski, Perestret, Szpakowicz, Golonko (Marczuk), Olichwier T. (Stepaniuk G.), Marko, Porzeziński (Sajewicz), Siemieniuk, Kuptel, Kicel (Tomaszewski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny