Moja przyczepa kempingowa stoi na parkingu przy garażach od siedemnastu lat - przyszedł do nas Zbigniew Hillo z ulicy Rumiankowej. - Zanim ją tam postawiłem, na piśmie zapytałem spółdzielnię o zgodę. Zgodzili się.
Przez te wszystkie lata pan Zbigniew parkował pojazd bez żadnych problemów. - Przyczepa cały czas jest zarejestrowana, bo korzystam z niej w czasie wakacji. Jeżdżę z rodziną po całej Europie. Oprócz mojej, stoi tu także przyczepa sąsiada. Ale zajmujemy tylko jedno miejsce parkingowe, bo parkujemy jedną za drugą.
Kilka dni temu nasz Czytelnik otrzymał ze spółdzielni pismo.
- Dowiedziałem się, że mam zabrać stąd przyczepę, bo przeszkadza ona moim sąsiadom - opowiada zdenerwowany. - A ja nie rozumiem, jak można coś takiego napisać do człowieka, który parkuje zgodnie z prawem. Za nic się stąd nie ruszę. Nikt nie ma prawa mnie stąd przegonić.
- Nikogo nie chcemy wyganiać - uspokaja Jerzy Cywoniuk, prezes spółdzielni Słoneczny Stok. - Rzeczywiście, przesłaliśmy pismo do właściciela przyczepy. Ale to nie był nakaz, a jedynie prośba o przestawienie jej w inne miejsce. Tam, gdzie nie będzie blokować miejsc parkingowych innym mieszkańcom bloku przy Rumiankowej - tłumaczy. - Oczywiście nie mamy prawa nikogo zmusić do zabrania pojazdu. Jednak użytkownicy parkingu powinni być wyrozumiali i pamiętać też o innych osobach, które tak, jak wszyscy chcą zaparkować blisko domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
