Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent na Słonecznym Stoku (wideo)

Magdalena Wasiluk [email protected] tel. 085 748 95 12
Leszek Kamiński zaskoczył prezydenta Truskolaskiego. Na wczorajsze spotkanie przygotował kilkunastominutową recytację. W wierszu zgrabnie omówił problemy mieszkańców Osiedla Młodych.
Leszek Kamiński zaskoczył prezydenta Truskolaskiego. Na wczorajsze spotkanie przygotował kilkunastominutową recytację. W wierszu zgrabnie omówił problemy mieszkańców Osiedla Młodych. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Pojawił się problem dziurawych ulic i chodników, których w tej części miasta nie brakuje. Ludzie narzekali też na kurz, kałuże i bezdomnych.

Panie prezydencie! Jakie są szanse, że Leśna Dolina nadal pozostanie leśną, nie tylko z nazwy? - dopytywał się młody człowiek. Stwierdził, że drzewa na tym osiedlu wycinane są niezgodnie z prawem.

- W głowie mi się nie mieści, że drzewa wycinane są bezprawnie! - prezydent Truskolaski nie mógł uwierzyć. - Zawsze należy niezwłocznie zawiadamiać nas o takich sprawach. A my natychmiast będziemy to wyjaśniać - zapewnił.

Mów do mnie wierszem

Z kolei Leszek Kamiński, mieszkaniec Osiedla Młodych, miał na prezydenta inny sposób. Swoje pytania do władzy przelał na papier w formie... wierszowanej. Zaskoczył tym wszystkich uczestników spotkania, jednak po kilku minutach jego recytacji niektórzy zaczęli się nudzić.

Największą bolączką poety było stare budownictwo. Białostockie rudery, jak sam je określił.

Prezydent cierpliwie wysłuchał wszystkich zwrotek Kamińskiego i ze spokojem odpowiedział po łacinie: - De gustibus non est disputandum (O gustach się nie dyskutuje).

- Nie chcemy bezmyślnie niczego burzyć. Dlatego odbędzie się burza mózgów. I to już niedługo. Bo co dla jednych może być ruderą, dla drugich jest zabytkiem - skomentował Tadeusz Truskolaski.

Tłumaczył mieszkańcom, że większość takich starych, zniszczonych budynków to własność prywatna. A miasto nie może w nią ingerować. - Chyba że budynek znajduje się w rejestrze zabytków, wtedy, przy odpowiednim wniosku, miasto może dofinansować jego renowację - wyjaśnił.

Ulica tylko z nazwy?

- Jakie są szanse, że drogi, które budujecie, za pięć-dziesięć lat nie będą wyglądały jak ul. Popiełuszki, która jest ulicą chyba tylko z nazwy? - dopytywał się młody człowiek.

- Ulice budowane z funduszy unijnych robione są gruntownie. I możemy zapewnić o ich trwałości - tłumaczył prezydent.

- A co z autobusami? Mieszkamy przy Marczukowskiej, a stamtąd do miasta jeździ tylko "1". Jak ucieknie, to koniec świata! - martwili się mieszkańcy.

- Teraz prowadzimy analizy. Myślę, że do końca roku pojawią się wyniki tych analiz. A przynajmniej jakieś konkretne stanowisko w sprawie autobusów - zapewniła Marzenna Dubowska z departamentu dróg i transportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny