Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik odpowie za oszustwa finansowe

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Pracownik odpowie za oszustwa finansowe
Pracownik odpowie za oszustwa finansowe archiwum
W pogoni za prowizjami podrabiał dokumenty. Według prokuratury, Mariusz S. przerabiał oświadczenia o dochodach swoich klientów - tak, by można było podpisać z jego firmą umowę leasingu. On inkasował intratne prowizje. Mariusz S. miał wyłudzić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Firma, w której pracował, straciła ponad milion złotych.

Śledztwo trwało ponad trzy lata. Właśnie białostocka prokuratura skierowała do sądu okręgowego, liczący ponad 100 stron, akt oskarżenia. Wkrótce na ławie oskarżonych usiądzie ośmiu mężczyzn i trzy kobiety. Mają od 24 do 60 lat.

Główny oskarżony to 36-letni Mariusz S., były pracownik białostockiego oddziału firmy zajmującej się leasingiem m.in. samochodów, maszyn rolniczych i budowlanych. Pozostali oskarżeni to m.in. właściciele firm - głównie z Warszawy - którzy korzystali z nierzetelnych umów leasingowych. Prokuratorskie zarzuty dotyczą okresu od maja 2008 roku do lutego 2010 roku.

Śledztwo zaczęło się latem 2009 roku, kiedy do Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zgłosił się dyrektor białostockiego oddziału firmy leasingowej. Mężczyzna otrzymał z centrali informację, że jeden z klientów zaprzeczył, aby kiedykolwiek zawierał umowy za pośrednictwem oddziału w Białymstoku. Ustalono, że chodziło o umowy dotyczące ciągnika siodłowego i naczepy za blisko 300 tys. złotych. A zawierane były za pośrednictwem specjalisty do spraw leasingu - właśnie Mariusza S.

Dyrektor oddziału już wcześniej nabrał podejrzeń co do intencji Mariusza S. Odebrał mu bowiem klucze, bo podejrzewał go o podrobienie pisma do klienta. Dyrektor przyłapał też Mariusza S. jak wynosił z firmy karton. W środku - zamiast mało istotnych ulotek marketingowych - były podrobione dokumenty wykorzystywane do fikcyjnych umów leasingowych. To m.in. sfałszowane oświadczenia podatkowe, weksle in blanco, kopie dowodów osobistych.

21 lipca 2009 roku Mariusz S. został dyscyplinarnie zwolniony z pracy, a dziesięć dni później zatrzymali go policjanci.

Według prokuratorów, Mariusz S. nagminnie przerabiał dokumenty klientów firmy. Ustalili m.in., że oświadczenia o wysokości dochodu były podpisywane in blanco, co umożliwiało oskarżonemu wpisanie nieprawdziwych kwot. Zdaniem prokuratury, Mariusz S. zawyżał kwoty przychodów i dochodów klientów tak, aby pracownicy jego firmy podjęli pozytywną decyzję co do możliwości podpisania umowy leasingowej. Mariusz S. zyskiwał prowizje sięgające nawet kilku tysięcy złotych. W sumie miał wyłudzić tak ponad 80 tysięcy złotych.
Ustalono też, że pod koniec 2008 roku nawiązał kontakt ze współoskarżonymi właścicielami firm, którzy - na podstawie nierzetelnych umów - wyłudzili maszyny i samochody warte około miliona złotych.

Za przestępstwa zarzucone oskarżonym kodeks karny przewiduje nawet do 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny