Praca: Jest około stu etatów. Białostocki garnizon szuka nowych żołnierzy. (zdjęcia)

[galeria_glowna]

2500 zł

tyle miesięcznie zarabia brutto szeregowy żołnierz w naszej jednostce. Oprócz tego dostaje też np. dodatek mieszkaniowy czy bezpłatne umundurowanie czy ekwipunek.

Praca w wojsku

Od godziny 8 białostocka jednostka będzie sprawdzać kandydatów na zawodowych żołnierzy. Ci, którym uda się przekonać do siebie komisję, mogą liczyć na powołanie do 18. Pułku Rozpoznawczego.

Wcześniej przez kilka lat pracowałem jako ochroniarz. Zawód niby podobny, ale tam nie było mowy o rozwoju. W wojsku mam jakieś perspektywy. No i pieniądze są całkiem niezłe - mówi st. szer. Leszek Wnorowski, który od pół roku jest zawodowym żołnierzem.

Takich jak on w ostatnim roku 18. Pułk Rozpoznawczy w Białymstoku przyjął kilkudziesięciu. Dzisiaj rozpoczyna kolejny nabór. Jednostka przy ul. Kawaleryjskiej ma przyjąć do końca roku około stu nowych szeregowych żołnierzy, a w przyszłym prawdopodobnie kolejnych 200.

Chociaż egzaminy nie są łatwe, chętnych nie brakuje. Zdaniem kandydatów i już przyjętych żołnierzy, mimo że w wojsku bywa ciężko, służba w armii to świetna praca.

- Jest wymagająca, bo trzeba stale podnosić swoje kwalifikacje. Należy też brać pod uwagę ryzyko. Jednak w porównaniu do kolegów z cywila, warunki w wojsku są znacznie lepsze - uważa szer. Michał Lenart.

Zawodowym żołnierzem może zostać każdy, kto ma za sobą zasadniczą służbę wojskową, ukończone gimnazjum, polskie obywatelstwo i nieposzlakowaną opinię. Trzeba zdać egzamin sprawnościowy.

Kandydaci zaliczają ćwiczenia na drążku, skrętoskłony, bieg wahadłowy i na 3000 metrów. Potem czeka ich jeszcze rozmowa z psychologiem i kadrowcem.

Nabór potrwa do 10 grudnia. Chętni mogą się zgłaszać codziennie, o godz. 8, do jednostki przy ul. Kawaleryjskiej 70 w Białymstoku.