Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Posprzątane" - premiera w Teatrze Dramatycznym. Przyjdź w sobotę i zobacz spektakl pełen emocji. Będzie o kobiecości, miłości i śmierci

Urszula Śleszyńska
Urszula Śleszyńska
Sztuka "Posprzątane" – "The clean house" (dosłownie "Czysty dom") amerykańskiej pisarki Sary Ruhl to wielowymiarowa, niezwykle zabawna, ale też wzruszająca historia.
Sztuka "Posprzątane" – "The clean house" (dosłownie "Czysty dom") amerykańskiej pisarki Sary Ruhl to wielowymiarowa, niezwykle zabawna, ale też wzruszająca historia. Wojciech Wojtkielewicz
Już w najbliższą sobotę, 18 listopada, na scenie Uniwersyteckiego Centrum Kultury będzie można zobaczyć najnowszą produkcję Teatru Dramatycznego. To spektakl "Posprzątane" na podstawie tekstu amerykańskiej pisarki Sary Ruhl. Białostocki spektakl reżyseruje Bożena Baranowska, dla której jest to sentymentalny powrót do miasta swojego urodzenia.

W Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku trwają ostatnie próby do pierwszej w tym sezonie premiery. Będzie to spektakl "Posprzątane" w reżyserii Bożeny Baranowskiej.

- Cały czas miałam bardzo silną potrzebę, żeby zrobić coś tutaj, w moim rodzinnym mieście - mówi Bożena Baranowska, reżyserka spektaklu. - To umożliwił mi pan dyrektor Półtorak. Plan się zrealizował, a jakie to będzie, to się okaże na premierze. Jestem szczęśliwa, że to moje marzenie się spełniło, że dostałam szansę, żeby od siebie mojemu rodzinnemu miastu coś przekazać.

Premiera odbędzie się 18 listopada o godz. 19 na scenie Uniwersyteckiego Centrum Kultury. Bilety dostępne są w kasie teatru (ul. Suraska 1) oraz w sprzedaży internetowej na stronie Teatru Dramatycznego: dramatyczny.pl.

Sztuka wielowymiarowa na dobry początek sezonu w Teatrze Dramatycznym

Sztuka "Posprzątane" amerykańskiej pisarki Sary Ruhl to wielowymiarowa, niezwykle zabawna, ale też wzruszająca historia. Autorka po mistrzowsku splata losy piątki bohaterów, miotanych gwałtownymi – „jak grom z jasnego nieba” zrządzeniami losu. „Posprzątane” po raz pierwszy zostały wystawione w 2004 roku w Stanach Zjednoczonych i od tamtej pory prezentowane są na wielu światowych scenach.

- To jest komediodramat, niezwykle dobry tekst, w którym jest ogromna dawka humoru - twierdzi reżyserka. - Ale także niezwykła głębia, ponieważ dominuje tutaj sprzężenie miłości i śmierci. Mamy bardzo wyraziste postaci, pięć bardzo mocnych portretów - cztery kobiety i jeden mężczyzna. Skomplikowane, zawiłe relacje między tymi postaciami. Można się pośmiać, ale jest to również bardzo egzystencjalna historia.

Na scenie występują:

  • Justyna Godlewska-Kruczkowska,
  • Paula Gogol,
  • Agnieszka Możejko-Szekowska,
  • Monika Zaborska
  • i Piotr Szekowski.

- Spektakl jest bardzo kobiecy, już choćby z tego powodu, że na scenie wśród czterech aktorek, jest tylko jeden aktor - mówi Justyna Godlewska-Kruczkowska, która wciela się w rolę Anny. - Dotyka spraw ważnych i nawet ostatecznych. Mamy tu relacje i siostrzane i małżeńskie i przyjacielskie. Mamy tu historię o życiu, śmierci, chorobie, empatii, miłości, pomocy. To spektakl niezwykły, magiczny, mądry, wzruszający, rozśmieszający. Myślę, że nie tylko kobiety powinny go zobaczyć. Zapraszamy serdecznie.

Akcja tego komediodramatu toczy się współcześnie, w Ameryce, nad brzegiem oceanu, w stanie Connecticut.
Bohaterowie dramatu to: Lane i Charles – małżeństwo dwojga lekarzy, Virginia – nieprzewidywalna siostra Lane, Matylda – ich dowcipna pomoc domowa z Brazylii oraz tajemnicza, charyzmatyczna pacjentka doktora Charlesa - Anna. Za jednego z bohaterów można też uznać dom, w którym dzieje się akcja sztuki. Przez wielu jest on określany mianem chłodnego.

- Dom nie jest chłodny, dom jest czysty i sterylny i zadbany w każdym detalu - twierdzi Monika Zaborska, wcielająca się w postać Lane. - Po to aby wszyscy domownicy mogli się w nim dobrze czuć, bezpiecznie.

Zaborska dodaje, że praca przy tym spektaklu to cudowne doświadczenie.

- Jestem wdzięczna, że miałam szansę w takim momencie swojego życia, w takim wieku móc zetknąć się z takim zespołem twórców i otrzymać taką postać do zagrania - podsumowuje Zaborska.

- Są to takie spotkania artystyczne i międzyludzkie, na jakie się czeka - dodaje Agnieszka Możejko-Szekowska, spektaklowa Virginia, siostra Lane. - Za którymi się tęskni, które się na pewno będzie wspominało już zawsze.

- Nie do końca jestem panem domu, bo rzadko w nim bywam - dodaje Piotr Szekowski - Charles. - Mam po dziewięć operacji dziennie, więc nie jestem tutaj regularnie, za to prowadzę dość bogate życie artystyczne, jak się okazuje. Wewnętrzne też. I też jako postać, jako mężczyzna, mam silną potrzebę miłości. Uczucia, za którym każdy tęskni, którego każdy podświadomie poszukuje.

Spektakl reżyseruje wspomniana już Bożena Baranowska. Autorką przekładu jest Małgorzata Semil. Scenografię zaprojektował Andre Putzmann, kostiumy - Hanna Sibilski. Za choreografię odpowiada Anna Godowska. Muzykę skomponował Marcin Mirowski. Wizualizacje przygotowuje Mikołaj Pływacz.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny