Do naszej redakcji napisał Internauta, który prosi o zainteresowanie się bałaganem na miejskich przystankach.
Internauta pisze:
Skrzyżowanie ulic Mickiewicza i Ciołkowskiego, praktycznie obrzeża centrum. Jesienią 2008 roku Urząd Miejski w Białymstoku przebudował i wyremontował ulice - wylano nową warstwę asfaltu, ułożono chodniki z polbruku i krawężniki, postawiono nowe czerwone wiaty przystankowe.
Ale już o koszach na śmieci miasto nie pomyślało!!!
W efekcie na nowych przystankach "walają się" puszki po piwie, butelki po napojach alkoholowych i bezalkoholowych, papiery, opakowania po jedzeniu! Tuż za przystankiem Nr 81 (autobusy 7, 22 jadące w kierunku Olmont /Stadion Hetmana) przy ulicy Ciołkowskiego znajdują się prywatne posesje - między innymi mojej rodziny, na którą przechodnie wyrzucają śmieci!
Dlaczego mamy sprzątać śmiecie po przechodniach?? Niegdyś zdarzało się, że ktoś wrzucił jakiś papierek za bramę, jednak obecnie są to również puszki i butelki i takie sytuacje zdarzają się to zbyt często!!
Podobnie sytuacja przedstawia się na przystankach Nr 74 (autobusy 7,22 jadące do Fast i na Towarową) i 240 (autobusy 4,7, 19 jadące w kierunku Sąd Rejonowy, ulica Myśliwska) znajdujących się przy zbiegu ulic Mickiewicza i Ciołkowskiego oraz przy ulicy Ciołkowskiego.
Koszy na śmieci brak, a odpadki "lądują" za ogrodzeniem przylegających do przystanków ogródków działkowych. Widok bardzo nieprzyjemny!!!! Tutaj przechodnie "używają" sobie jeszcze bardziej, bo jak wiadomo w ogródkach działkowych - działkowicze przebywają rzadziej, więc można bezkarnie zaśmiecać obszar działek!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
