Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Słowenia 30:30. Horror w końcówce, były cztery gole straty.

Wojciech Konończuk
Bartłomiej Jaszka w ataku na niemiecką bramkę
Bartłomiej Jaszka w ataku na niemiecką bramkę Fot. Marek Biczyk/ZPRP
W ostatnim meczy pierwszej fazy rozgrywanych w Austrii mistrzostw Europy polscy szczypiorniści zremisowali 30:30 ze Słowenią i zajęli pierwsze miejsce w grupie.

Biało-czerwoni wykazali wielki hart ducha, bo w końcówce przegrywali już różnicą czterech bramek, ale umieli się zerwać i zdobyć cenny punkt.

Stawką meczu było pierwsze miejsce w grupie C i znakomita sytuacja wyjściowa w kolejnej fazie turnieju. Nic dziwnego, że obie ekipy zaczęły nerwowo. Zawodnicy Bogdana Wenty słabo spisywali się w defensywie i sporo pracy miał Sławomir Szmal.

Skof bronił jak Szmal

Słoweńcy uzyskali minimalną przewagę, ale na szczęście nie udało im się odskoczyć na kilka trafień. W 18 minucie po golu z kontrataku Tomasza Tłuczyńskiego Polacy objęli prowadzenie 10:9.

Niestety, Gorazd Skof dwukrotnie obronił rzuty karne, a na dodatek dwuminutowymi karami zostali ukarania Daniel Żółtak i Mariusz Jurasik. Mimo wysiłków Szmala rywale zdobyli trzy bramki z rzędu i prowadzili 12:10. Do przerwy biało-czerwoni zmniejszyli do jednego trafienia różnicę, ale ich forma, nie licząc Szmala pozostawiała wiele do życzenia.

Druga połowa zaczęła się źle. Nerwy puściły Karolowi Bieleckiemu i Krzysztofowi Lijewskiemu i obaj zostali usunięci z parkietu na dwie minuty. Słowenia objęła prowadzenie 21:18 i zaczęło się robić nieciekawie. Biało-czerwoni znów się zerwali. Grając w komplecie, po trafieniu Bartosza Jureckiego doprowadzili do remisu po 22, a za chwilę bramka Bartłomieja Jaszki dała im prowadzenie. Na dodatek dwaj Słoweńcy dostali kary i zwycięstwo zaczęło się rysować bardzo wyraźnie.

Na krótko. Biało-czerwoni zaczęli posyłać piłkę w słupki, albo w dysponowanego równie dobrze, co Szmal Skofa. Słoweńcy wykorzystali niemoc strzelecką naszych szczypiornistów i w 53 minucie prowadzili już 29:25.

Teraz czas na Hiszpanię

Wenta wziął czas i zmobilizował zespół do walki. Nasi gracze podnieśli się i niemożliwe stało się faktem. Pół minuty przed końcem na 30:30 wyrównał Bartosz Jurecki, a przeciwnicy zmarnowali ostatnią akcję.

W kolejnej fazie Polacy zagrają z Hiszpanią, Francją i Czechami. Już w niedzielę, o godz. 20.30 Polska zagra z Hiszpanami.

WYNIKI GRUPY C:

Polska - Słowenia 30:30 (12:13).

Polska: Szmal (Wyszomirski) - K. Lijewski - 5 bramek, Jurasik - 4, B. Jurecki - 4, Tłuczyński - 4, Bielecki - 3, Jaszka - 3, Siódmiak - 2, Żółtak - 2, Jurkiewicz - 2, Jachlewski - 1, Rosiński.

Niemcy - Szwecja 30:29.

TABELA GRUPY C:
1. POLSKA 3 5 84:79
2. Słowenia 3 4 91:89
3. Niemcy 3 3 89:90
4. Szwecja 3 0 78:84

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny