Polska prezydencja: Spór o priorytety radnych powiatu

Stanowisko w tej sprawie przygotował na sesję radny Jarosław Hołownia. Chciał, aby rada powiatu, na dwa dni przed objęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej, podjęła uchwałę. Zgodnie z nią, rolnictwo miałoby być najważniejszym priorytetem półrocznego przywództwa w radzie UE.

Sprawa wywołała jednak ogromne emocje wśród radnych. Zwłaszcza u Antoniego Jackiewicza.

- To sprawa czysto polityczna. Zarząd i rada powiatu ma swoje zadania do wykonania i nie powinniśmy wchodzić w kompetencje polskiego rządu - przekonywał radny Jackiewicz.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że obaj radni stoją po dwóch stronach politycznej barykady. Jarosław Hołownia jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości zaś Antoni Jackiewicz jest w zarządzie Platformy Obywatelskiej w rejonie powiatu sokólskiego.

- Pan reprezentuje opcję rządzącą, która niedostatecznie dba o nasze rolnictwo. Warto, abyśmy wspólnie wypracowali consensus w tej sprawie. Wiele samorządów podejmowało przecież takie uchwały - bronił swojego pomysłu radny Hołownia.

- Ja też mogę przygotować stanowisko, żeby niektórzy nie szkodzili Polsce na forum Europy i żeby nie wypowiadali złych rzeczy na temat rządu - ripostował radny Antoni Jackiewicz.

Radni mają swoje sprawy

Bez entuzjazmu do pomysłu radnego Hołowni podszedł też starosta Franciszek Budrowski. Przekonywał, że rada ma inne priorytety.

- Dla mnie na przykład, najważniejsza jest ochrona zdrowia, oświata i sprawa polskich dróg - wyliczał. - Poza tym podejrzewam, że to jest stanowisko trochę polityczne. Jak dla mnie, za dużo w tym wszystkim premiera Tuska i polityki.

I chociaż Jarosław Hołownia był otwarty na zmianę stanowiska i wspólne wypracowanie opinii na ten temat przez wszystkich radnych, jego inicjatywa zakończyła się fiaskiem. Przewodniczący rady poddał bowiem jego wniosek o wypracowanie wspólnego stanowiska pod głosowanie. Nie znalazł on jednak poparcia większości rady i ostatecznie przepadł.