O kompleksach nie ma mowy. Na pewno nie jesteśmy gorsi od studentów z innych miast, wprost przeciwnie. Sukces można osiągnąć wszędzie - mówi Anna Skobodzińska, studentka informatyki na Politechniki Białostockiej.
- Trzeba tylko ciężko pracować i nie poddawać się - dodaje Marek Antoniuk, także student tej uczelni.
Obydwoje należą do pięcioosobowej drużyny We Code for Food Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej, która właśnie wygrała krajowy finał konkursu Microsoft Imagine Cup Poland. W prestiżowej kategorii Innovation zdeklasowali konkurencję systemem, który ma wspomagać pracę psychoterapeutów. - Poprzez symulacje w wirtualnej rzeczywistości potrafi on rozpoznać i leczyć fobie u pacjentów, na przykład lęk wysokości - mówi Maciej Kopczyński, opiekun zespołu.
Teraz nasi studenci będą reprezentować Polskę w półfinałach światowych. 3 lipca poznamy zwycięzców eliminacji tego największego konkursu technologicznego. Sześć najlepszych zespołów poleci do USA na zmagania finałowe. - Oczywiście mamy w planach wyjazd do Ameryki - śmieje się Marek Antoniuk.
Plany są jak najbardziej realne, bo młodzi białostoczanie już nie raz udowodnili, że sukcesy to ich specjalność. Studenci PB już dwa razy wygrali międzynarodowe zawody łazików marsjańskich w USA. Ich koledzy, którzy zbudowali bolid, zostali najlepiej sklasyfikowaną polską drużyną w zawodach Formula Student. Z kolei uczniowie III LO skonstruowali robota, który zajął pierwsze miejsce w konkursie RobotChallenge w Wiedniu. Świat docenił też Petrosa Psyllosa, ucznia technikum elektrycznego. Chłopak zdobył złoty medal w Brukseli za swoją wirtualną rękawicę.
- Takie osiągnięcia są możliwe, gdy stworzy się młodym ludziom odpowiednie warunki. Chodzi o to, by im nie przeszkadzać w rozwoju, a w razie potrzeby wspierać - uważa prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej.
Na sukcesach młodych, zdolnych korzysta też Białystok. Zyskuje darmową promocję, nawet zagranicą. Jednak są też problemy. Ci najlepsi często z naszego miasta wyjeżdżają. - Tu decydujący głos ma gospodarka. Trzeba przyciągać do Białegostoku nowoczesne firmy. Bo jeżeli młody człowiek nie ma szans na ciekawą pracę, nie będzie tu mieszkał - uważa Wojciech Głażewski.
Z kolei prof. Andrzej Sadowski, socjolog z UwB uważa, że trzeba wśród młodych ludzi kształtować lokalny patriotyzm. - Ważne jest też pokazywanie pozytywnych przykładów. Chodzi o ludzi, którzy tu zostali, tu pracują, tu osiągają sukcesy - podkreśla prof. Sadowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
