Pogranicznik miał pomagać przemytnikom papierosów

Zawieszony obecnie funkcjonariusz stanie wkrótce przed Sądem Okręgowym w Suwałkach. Tam trafił właśnie akt oskarżenia. Pogranicznik usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się przerzutem papierosów z Litwy.

Zarzuty obejmują okres od 
maja 2015 do lutego 2016 roku.

Postępowanie trwało dość długo i nie udało się przejąć żadnego transportu papierosów „konwojowanego” przez oskarżonego. Powód? „Maksymalne środki ostrożności i maksymalna oszczędność słów” – tłumaczy nam prokurator. Oskarżony posługiwał się niezarejestrowanym numerem telefonu, a ze swoimi wspólnikami komunikował się w sposób bardzo lakoniczny.

Poza tym pogranicznik, jako funkcjonariusz operacyjny, doskonale wiedział jak uniknąć wpadki. Był wówczas kontrolerem Zespołu do Spraw Przestępstw i Wykroczeń Grupy Operacyjno-Śledczej Placówki SG w Augustowie. Miał dostęp do grafików patroli. Według prokuratury, informacjami o terminach i rozmieszczeniu dzielił się z pozostałymi członkami grupy.

Sam oskarżony do winy się nie przyznaje. Odmówił też składania wyjaśnień. Grozi mu do 10 lat więzienia.

W ramach tego samego śledztwa Prokuratura Okręgowa w Białymstoku oskarżyła jeszcze cztery osoby. Dwie (mieszkańcy pow. suwalskiego) również mieli pomagać organizować przemyt i odpowiedzą za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 5 lat więzienia. Dwie kolejne (mieszkańcy okolic Bydgoszczy) odpowiedzą za paserstwo i przestępstw skarbowe. To właśnie w woj. kujawsko-pomorskim udało się udokumentować śledczym jedyny nielegalny transport papierosów.

Zobacz też:

Przejście graniczne w Połowcach. Rosjanin próbował nielegalnie wwieźć do Polski 25 kg produktów mięsnych