Jutro przed specjalną komisją ekspertów, która ocenia kwalifikacje kandydatów na wojewodów ma pojawić się trójka kandydatów z Białegostoku. Są to: Bogdan Paszkowski - sekretarz Urzędu Miasta Białegostoku, Dariusz Piontkowski - nauczyciel historii, białostocki radny PiS oraz Jan Dobrzyński - szef klubu radnych PiS, były członek zarządu miasta.
Wojewoda przed wigilią
- W środę odbędą się przesłuchania, a w czwartek wojewoda podlaski ma być już mianowany przez premiera - potwierdza Krzysztof Putra, wicemarszałek Senatu i szef podlaskiego PiS.
Putra mówi, że "raczej pewne" jest, że wojewodę poznamy przed Bożym Narodzeniem. - Chyba, że żaden z kandydatów nie dostanie pozytywnej oceny od komisji - zastrzega wicemarszałek.
Każdy z kandydatów mówi, że otrzymał już informację o środowych przesłuchaniach, chociaż czeka na jej potwierdzenie z Warszawy.
- Czekam na telefon z Warszawy - przyznaje Paszkowski. - Ale skoro mówił to Krzysztof Putra, to sprawa jest pewna.
- Nikt z Warszawy jeszcze do mnie nie dzwonił - mówi Jan Dobrzyński. - Czekam na oficjalne zaproszenie, gdzie i do kogo mam się zgłosić.
Zastrzegający anonimowość działacze PiS twierdzą, że mimo przesłuchań sprawa nominacji jest już przesądzona. Wojewodą podlaskim zostanie prawdopodobnie Bogdan Paszkowski, a jego zastępcą Dariusz Piontkowski. - Za takim rozwiązaniem opowiada się Krzysztof Putra - twierdzi nasz informator. - Putra chce pokazać, że to on rządzi podlaskim PiS, a nie Jurgiel, który poparł Dobrzyńskiego.
W rozmowie z "Porannym" Krzysztof Putra nie chciał skomentować tych informacji. - Decyzję w sprawie wojewody podejmie premier - twierdzi Putra.
Sami kandydaci także nie chcą oceniać swoich szans. Jednak Dariusz Piontkowski przyznał, że wysoko ocenia szanse Bogdana Paszkowskiego. - Nie mogę wykluczyć takiego scenariusza, jest prawdopodobny. Bogdan Paszkowski starał się zachować neutralność wobec Krzysztofa Putry i ministra Jurgiela, a jeśli już, to skłaniał się w stronę naszego "gubernatora", czyli Putry - powiedział Piontkowski.
Mało kandydatów
Dotychczas premier mianował tylko czterech nowych wojewodów. Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn poinformował wczoraj, że we wtorek premier Kazimierz Marcinkiewicz podpisze nominacje dla Krzysztofa Grzelczyka na wojewodę dolnośląskiego i Witolda Kochana na wojewodę małopolskiego.
Dorn zapowiedział też, że jako kolejni zostaną powołani wojewodowie: śląski, świętokrzyski i wielkopolski. Nie wymienił Podlasia. Dodał tylko, że proces powoływania nowych wojewodów ma się zakończyć do połowy stycznia.
Opozycja jest zdziwiona opieszałością PiS przy powoływaniu nowych wojewodów.
- To świadczy, że PiS nie był przygotowany do rządzenia i obsady administracji w terenie - mówi Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł PO. - To szkodzi Podlasiu, że nie ma wojewody w trakcie prac nad budżetem. Myślę, że brak wojewody wynika z wewnętrznych napięć w PiS.
Prof. Adam Dobroński, prezes podlaskiego PSL, mówi, że PiS powinno mieć już przed wyborami kandydatów na wojewodów.
- Ta zwłoka może świadczyć o słabości kadrowej PiS - uważa Dobroński. - Ich ławka ze znaczącymi postaciami nie jest zbyt długa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?