Szkoda gadać, przecież widać, jak to wygląda - mówi Jan Wysocki, stojący na przystanku obok placu Inwalidów. - Takiego bałaganu w samym środku miasta chyba nigdzie nie widziałem. Wstyd i tyle.
Żeby było bezpiecznie
Pusty plac Inwalidów od dawna denerwuje mieszkańców. Rok temu miasto pozbyło się stąd handlujących tu kupców. Stragany rozebrano, częściowo wywieziono pokrywające plac betonowe płyty, całość ogrodzono. Ale oblepione reklamami ogrodzenie wcale nie poprawia wyglądu tego miejsca.
Dwa przetargi na sprzedaż placu Inwalidów nie wypaliły. Na początku roku miasto ma zamiar ogłosić kolejny. Tymczasem zrobiło się z niego śmietnisko i niebezpieczny plac zabaw dla dzieci. - Nikt nie uprząta tego terenu - denerwuje się Małgorzata Dmochowska, która zadzwoniła do redakcji. Pracuje tuż obok placu Inwalidów.
- Bałagan jest straszliwy. A co najgorsze, przez nieszczelne ogrodzenie na plac wchodzą dzieci, skaczą po tych betonowych płytach. Boję się, że coś niedobrego może się im tu stać.
Pani Małgorzata zdaje sobie sprawę, że miasto może mieć kłopoty ze sprzedażą tej nieruchomości. - Ale przecież najnormalniej w świecie można to posprzątać - dodaje. - Żeby wyglądało to w miarę przyzwoicie i żeby było tu bezpiecznie.
Zbędny wydatek?
Zajmująca się tym miejscem spółka Lech obiecuje, że sprawie się przyjrzy. - Zadzwonię do kierownika targowiska, które tu jest, by zwrócił uwagę, żeby nikt tam nie wchodził - mówi Jarosław Wasilewski, rzecznik Lecha. - Bo jeżeli stanie się tam coś poważnego, to my poniesiemy konsekwencje.
Jednak jeśli chodzi o porządek, to na placu placu Inwalidów nic się nie zmieni.
- Co dwa, trzy dni ekipa sprzątająca robi porządek w tej części, gdzie jest targowisko - mówi Wasilewski. - Ale biorąc pod uwagę, że plac ma być sprzedany, sprzątanie tego gruzu byłoby niepotrzebnym wydatkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?