Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Dąbrowski

Redakcja
Dyrektor Teatru Dramatycznego w Białymstoku.


<warez> Jak pan ocenia skłonność białostoczan do odwiedzania teatru?
<Piotr Dąbrowski> Bardzo pozytywnie, przynajmniej na razie.
<Lewica> Panie Dyrektorze . Co pan myśli o nowym placu przed teatrem . Prawica dała 2 miliony podatników a okazało się, że plac jest brzydki i nawet nie można tam zaparkować bo runie . Co pan na to?
<Piotr Dąbrowski> Czy jest brzydki, to jest pewnie sprawa gustu każdego z nas. Natomiast wiem o tym, że sprawa parkowania nie polega na tym, że plac runie, ponieważ kostka z której plac jest zrobiony, jest przeznaczona do lekkiego ruchu, czyli mogą wjeżdżać tam samochody osobowe. Lampy tam umieszczone wytrzymują udźwig 2,5 tony. Czy będzie tam parking dla teatromanów, to jest tylko dobra wola władz miasta.
<Lewica> Jakie ma pan kompetencje do zarządzania teatrem ?
<Piotr Dąbrowski> Nie rozumiem pytania. Nie wiem, co rozumie zadający pytanie pod słowem kompetencje do zarządzania teatrem.
<Lewica> Kim jest pan z wykształcenia i jakie to ma związek z byciem dyrektorem teatru?
<Piotr Dąbrowski> Nie jestem nauczycielem prac ręcznych, tylko artystą z wykształcenia i z serca. Mogę więc z czystym sumieniem pełnić stanowisko na które zostałem wybrany przez komisję kwalifikacyjną.
<Lewica> Ile pan zarabia?
<Piotr Dąbrowski> Wystarczająco, żeby godnie przeżyć od 1 do 30.
<eliot> Czy myśli Pan o jakimś konkursie literackim np. na sztukę współczesną - tak jak to się odbyło niedawno z powodzeniem bodajże w Radomiu - gdzie nagrodą będzie jej sceniczna realizacja?
<Piotr Dąbrowski> Nie, przynajmniej na razie. Moim zadaniem jest postawienie teatru na mocnych nogach, robienie dobrych spektakli, a potem jak wszystko pójdzie dobrze, będę myślał o innych rzeczach. Może festiwal?
<eliot> Festiwal?! Nam się to trochę źle kojarzy, my chcemy współczesnej dramaturgii, chcemy Sary Kane, Vilquista i innych!!!
<Piotr Dąbrowski> Nie powiedziałem, że będziemy robić festiwal sztuki klasycznej, aczkolwiek Szekspir jest dla mnie równie współczesny jak Sara Kane.
<eliot> To może doczekamy się kiedyś tego co Panu bardzo bliskie, czyli Witkacego? Przecież on jest najlepszy na dzisiejsze czasy!
<Piotr Dąbrowski> Doczekamy się na pewno, muszę tylko znaleźć kogoś, kto rzeczywiście się na nim zna, bo do Witkacego trzeba specjalisty, a ja nim nie jestem, może Lupa albo Dziuk.
<eliot> Niech Pan zrobi "Nowe Wyzwolenie" Witkacego to i Szekspir się pojawi.
<Piotr Dąbrowski> Jeszcze raz powiadam, że Witkacy będzie na pewno, ale nie wiem, czy "Nowe wyzwolenie".
<eliot> Zamawiam Lupę!!!
<Piotr Dąbrowski> Na pewno spróbujemy z Lupą. Może się uda.
<eliot> Kibicuje i dziękuje - już ma Pan o jednego fana więcej.
<Piotr Dąbrowski> Dziękuję i pozdrawiam.
<Lewica> Dlaczego Teatr Dramatyczny nie wystawia sztuk Edwarda Redlińskiego? Są sprzeczne z pana poglądami?
<eliot> (Bo Redliński jest tak naprawdę kiepskim dramaturgiem)
<Piotr Dąbrowski> Na Boga, ja jestem w teatrze od 1 lipca, a Redlińskiego lubię, więc może się kiedyś pojawi.
<Lewica> Czy to prawda ,że gdyby nie był pan członkiem NSZZ ,, Solidarność" nigdy nie zostałby pan dyrektorem?
<Piotr Dąbrowski> Ja nie jestem członkiem NSZZ Solidarność, nigdy nie bawiłem się w politykę, brałem tylko udział w studenckich strajkach przed stanem wojennym, to wszystko. I proszę nie mieszać teatru z polityką.
<eliot> Czy widział Pan coś Wierszalina np. "Pasje...", albo "Klątwę"? Może warto połączyć siły z tamtymi ludźmi? Jaki jest Pana stosunek do Tomaszuka?
<Piotr Dąbrowski> Widziałem oba spektakle, bardzo sobie cenię ich twórczość, być może połączenie obu sił przyniosłoby pozytywne wyniki, ale ja nie mogę od tego zaczynać. Musimy najpierw poradzić sobie sami ze sobą. Musimy coś zaproponować, coś co będzie nasze! Jeśli chodzi o Piotra, jest wielkim artystą.
<eliot> Niech Pan wskaże jakiś grany dziś w Polsce spektakl, obojętnie z jakiego miasta (od Legnicy, przez Kraków, po Warszawę) i powie na jego przykładzie: tak według mnie wygląda dobry teatr!
<Piotr Dąbrowski> "Wujaszek Wania", Teatr Jaracza z Łodzi. "Płaszcz", BTL. "Czarownice z Salem", Zakopane. "Samotny wieczór...", Teatr Dramatyczny. Itd.
<eliot> Dziękuje - my cały czas Pana poznajemy a ta wyliczanka juz tez dużo mówi.
<Piotr Dąbrowski> Polecam jeszcze "Merylin Mongoł", jeżeli Pan nie widział.
<eliot> Dziękuje za "Merylin..." szczerze mówiąc to się zastanawiałem, teraz chyba juz pójdę :-)
<Lewica> Teatr Dramatyczny jest faworyzowany przez prawicowych włodarzy . Najpierw plac , teraz schody . A gdy konały Uchwyty miasto nawet nie dało na kredyty . Jak pan myśli dlaczego ?
<eliot> Do Lewicy - to chyba pytanie do "miasta"
<Lewica> Eliot może Pan Dyrektor tym się zainteresował .
<Piotr Dąbrowski> Teatr Dramatyczny nie ma nic wspólnego z władzami miasta. Jesteśmy finansowani przez Urząd Marszałkowski. Plac nie jest własnością teatru, tylko miasta. Miasto wyremontowało plac dla siebie, nie dla teatru. I proszę mi wierzyć, nie jesteśmy przez nikogo faworyzowani. Mam nadzieję ,że za parę miesięcy przez publiczność.
<marek> Mam pytanie do Pana Dyr. Piotra Dąbrowskiego - Co sądzi o obecnym zespole aktorskim w Teatrze Dramatycznym? Czy nie uważa Pan, że powinno się w nim znaleźć więcej młodych aktorów aktorek?
<Piotr Dąbrowski> Nie powinienem się jeszcze wypowiadać na ten temat, ponieważ ja ten zespół dopiero poznaję. A jeśli chodzi o powiększenie zespołu, to zgadzam się, ale to nie jest takie proste z powodów czysto ekonomicznych. Doszedł do zespołu młody zdolny aktor z Zakopanego, zobaczycie go w "Wariacjach enigmatycznych".
<Dark> Życzę Panu sukcesów, ale jeśli będzie Pan dyrektorował, reżyserował i jeszcze do tego grał, to może nastąpić przemęczenie materiału i widza . Jacy reżyserzy pojawia się w Białymstoku?
<Piotr Dąbrowski> Dobrzy i bardzo dobrzy. Nie wiem jeszcze, jestem na etapie rozmów z Panem Maciejem Wojtyszką i z pewną młodą reżyserką po Warszawskiej Szkole Teatralnej. Ale to wszystko za chwilę.
<marek> Czy planuje Pan wyjazdy ze spektaklami realizowanymi w Teatrze Dramatycznym na festiwale zagraniczne? Czy zamierza Pan nawiązać współpracę z innymi teatrami np. ze Wschodu?
<Piotr Dąbrowski> Jeśli chodzi o festiwale, to najpierw trzeba zaistnieć festiwalowo w kraju, żeby ktoś nas chciał za granicą. I to jest naszym celem. Współpracę z teatrami chcę nawiązywać, ale nie spieszę się z tym za bardzo, najpierw trzeba się zająć własnym podwórkiem. Na razie nawiązałem współpracę z teatrem z Kowna.
<marek> Jestem młodym widzem i chciałbym zobaczyć w Białymstoku spektakle np. Grzegorza Jarzyny, Agnieszki Glińskiej. Czy planuje Pan współpracę z tymi reżyserami?
<Piotr Dąbrowski> Z Agnieszką Glińską miałem nadzieję współpracować już w tym sezonie, ale parę tygodni temu urodziła dziecko i spotkamy się pewnie dopiero za rok. Na razie uczy moją córkę w Akademii Teatralnej w Warszawie, z czego jestem bardzo dumny. Pan Jarzyna jak najbardziej.
<Lewica> Czy wie pan w którym roku powstał Teatr Dramatyczny i jakie nosił imię ?
<Piotr Dąbrowski> Nie pamiętam w którym roku, ale nosił imię Marszałka Piłsudskiego.
<marek> A może marzy się Panu spektakl, który zadowoli gusta młodych np. z wykorzystaniem nowoczesnej techniki, muzyki, nowych form scenicznych?
<Piotr Dąbrowski> Jeżeli znajdzie się ktoś, kto będzie miał dobry pomysł na taki spektakl, to bardzo chętnie.
<marek> A może Festiwal Teatralny, który będzie promował miasto, np. taki jak w Augustowie?
<Piotr Dąbrowski> Myślimy o festiwalu dużym, poważnym i ciekawym razem z Wojtkiem Szelachowskim i Wojtkiem Kobrzyńskim, ale na razie nie chcę o tym mówić, żeby nie zapeszyć.
<Dark> Czy myśli Pan ze nasi tzw. lokalni krytycy Teatralni są kompetentnymi i znającymi się na rzeczy.
<Piotr Dąbrowski> Za mało ich znam, żeby się wypowiadać na ten temat, ale jeśli chodzi o to czy recenzja pana Szerszunowicza mi się podobała, to odpowiedź brzmi nie. Jak pisał Witkacy "po stokroć nie".
<Chanel> Odnośnie recenzji teatralnych w lokalnej prasie , czy według Pana są one rzetelne?
<Piotr Dąbrowski> Właściwie odpowiedź jest w poprzednim pytaniu.
<marek> Boi się Pan konstruktywnej krytyki ze strony prasy?
<Piotr Dąbrowski> Nie, absolutnie nie. Dobra krytyka, solidna krytyka może w wielu wypadkach pomóc, ale tylko wtedy kiedy krytyk pisze o spektaklu, a nie o "sobie i kiedy pisze konkretnie a nie ogólnie".
<marek> Byłem na spektaklu "Na pełnym morzu'' Mrożka , grany na jeziorze Necko. Polecam Panu. Ludzie przyjeżdżają specjalnie z Polski by go obejrzeć
<Piotr Dąbrowski> Wiem, słyszałem wiele dobrego. W Zakopanem graliśmy przez wiele lat "Szaloną lokomotywę" Witkacego, w jadącym starym pociągu, to był hit teatru. Akcja rozgrywała się na trasie Zakopane - Nowy Targ i z powrotem. To są tak zwane dobre chwyty teatralne. Naprawdę dobre.
<Chanel> Panie Dyrektorze jak się Panu żyje w Białymstoku?
<Piotr Dąbrowski> Bardzo dobrze. Nie tęsknię za Zakopanym, może troszkę za górami.
<bromba> Czy po kilkumiesięcznym pobycie w Białymstoku nie żałuje pan swojej decyzji o opuszczeniu Zakopanego? Czy trudności, jakie pan juz napotkał, brak przedłużenia umowy o prace na czas nieokreślony - czy to pana nie zniechęca?
<Piotr Dąbrowski> Nie, nie zniechęca mnie. Uważam, że trzeba myśleć pozytywnie i jak śpiewa Wojtek Młynarski - trzeba robić swoje. Nie żałuję, że jestem w Białymstoku.
Czas się skończył. Dziękuję Państwu, dziękuję wszystkim za to spotkanie internetowe. Pozdrawiam i zapraszam do teatru.
Dziękujemy za udział zarówno naszemu gościowi jak i wszystkim uczestnikom !

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny