W sobotę niedaleko Białegostoku policjanci zatrzymali do kontroli chwiejącego się rowerzystę. 35-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie kontroli wyszło także na jaw, że mężczyzna kierował skradzionym na Śląsku rowerem.
- Mundurowi z patrolówki również dzień wcześniej zatrzymali pijanego rowerzystę - mówi oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Ten 30-latek miał ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie, a w saszetce posiadał pięć woreczków strunowych z suszem. Badanie testerem narkotykowym potwierdziło, że jest to marihuana o łącznej wadze 6,5 grama. Teraz obaj cykliści za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?