Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszorzędna wędliniarnia na Rynku Kościuszki

Andrzej Lechowski dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
W 1887 r. 24-letni zaledwie Józef Chodorowski otworzył na białostockim rynku wędliniarnię
W 1887 r. 24-letni zaledwie Józef Chodorowski otworzył na białostockim rynku wędliniarnię Fot. sxc.hu
Wędliniarnia na Rynku Kościuszki w miejscu, gdzie stykają się ze sobą Dom Towarowy i Kuratorium. Ceniona przez białostoczan.
Reklama sklepu Józefa Chodorowskiego z 1912 roku
Reklama sklepu Józefa Chodorowskiego z 1912 roku

Reklama sklepu Józefa Chodorowskiego z 1912 roku

W 1887 r. 24-letni zaledwie Józef Chodorowski otworzył na białostockim rynku wędliniarnię. W 1924 r. założył już Cech Rzeźniczo-Masarski. A podczas Wszechpolskiego Zjazdu Rzemieślniczego dyskutował nad projektem ustawy rzemieślniczej.

Białostocki Rynek jest kopalnią tematów. Czasem wystarczy nazwisko właściciela kamienicy. Tak można by przecież opowiadać o Zabłudowskich czy Horodiszczach. Innym razem impulsem do opowieści może być zwykły z pozoru sklep.

W tym miejscu, gdzie dziś stykają się ze sobą gmachy Domu Towarowego i Kuratorium stała niegdyś pod numerem 25 kamienica Josela Frejtkiesa. W 1887 roku otwarta w niej została "pierwszorzędna wędliniarnia". Założył ją młody, 24-letni Józef Chodorowski. Była czymś wyjątkowym, właśnie tu na rynku. Chodorowski był jedynym chrześcijaninem. Wokół niego handlowali wyłącznie Żydzi. Nie przeszkadzało to przedsiębiorczemu masarzowi. Prawdę powiedziawszy, nie miał czasu na zwracanie na takie rzeczy uwagi. Pochłaniała go bowiem pasja społecznika.

Znany był Chodorowski z tego, że demonstracyjnie obnosił się ze swoją polskością i katolicyzmem (czyżby lokalizacja masarni miała być też demonstracją?). Spotykały go z tego powodu liczne szykany ze strony władz rosyjskich. Jego energia i umiejętność rozmawiania z ludźmi okazały się niezwykle pomocne przy budowie kościoła farnego. Od 1899 roku Chodorowski z niezwykłym talentem i zaangażowaniem wspierał wszelkie starania księdza dziekana Wilhelma Szwarca, na którego barkach spoczęła budowa katedry.

W 1906 roku zorganizował w Częstochowie, na Jasnej Górze specjalną kwestę wśród pielgrzymów. Za zebrane pieniądze kupiono obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który po dziś dzień umieszczony jest w ołtarzu białostockiej katedrze.

W 1910 roku Józef Chodorowski wraz z Józefem Rymińskim za 500 rubli kupili w Warszawie 30 figur do bożonarodzeniowej szopki. W tym roku będzie jej setna rocznica!

Ale nie obyło się bez dramatycznych wydarzeń. 19 sierpnia 1906 roku, o siódmej wieczorem do wędliniarni Józefa Chodorowskiego wszedł naczelnik wydziału śledczego miejskiej policji. W sklepie było jeszcze kilku kupujących. W pewnym momencie rozległ się łoskot tłuczonego szkła i przez wybitą witrynę do masarni wleciała bomba lontowa. Zanim nastąpił wybuch, klienci i personel zdołali wybiec na rynek. W tym momencie nastąpiła eksplozja. Zniszczone zostało całe wyposażenie sklepu, a kiełbasy i mięso siła wybuchu rozrzuciła po całym rynku.

Po odzyskaniu niepodległości pasją Chodorowskiego stało się zakładanie chrześcijańskich organizacji skupiających rzemieślników. Jego największym sukcesem było założenie Cechu Rzeźniczo-Masarskiego. Stało się to 2 kwietnia 1924 roku. Chodorowski działał dalej i założył kolejnych sześć cechów, zrzeszających rzemieślników innych branży. Na jesieni tegoż roku wszedł do Zarządu Cechów Rzemieślniczych. To pozwoliło mu rozpocząć zakładanie rzemieślniczych organizacji w Bielsku Podlaskim, Suwałkach, Grajewie, Grodnie i Wołkowysku.

W następnym roku, w maju, znalazł się Chodorowski na Jasnej Górze. Wydelegowany tam przez białostockich kolegów odbierał "pobłogosławione gwoździe do sztandarów cechowych". Ledwo wrócił z Częstochowy już pojechał do Warszawy. W stolicy odbywał się bowiem Wszechpolski Zjazd Rzemieślniczy. Chodorowski brał udział w dyskusji nad projektem "ustawy rzemieślniczej".

Jednocześnie w Białymstoku, w maju 1925 roku w nowopowstałej parafii Św. Rocha jej proboszcz ksiądz Adam Abramowicz zainicjował budowę nowego kościoła. 12 maja Józef Chodorowski wszedł w skład Komitetu Budowy Kościoła Pomnika. Nie mogło go tu przecież zabraknąć. Wszyscy pamiętali jak pomocny był przy budowie fary. Tu też zajął się zbiórkami pieniędzy. Na zebraniu cechu rzeźników zebrał 1000 złotych, które przekazał Abramowiczowi na budowę.

Nic nie wskazywało, że pełnego energii i sił Józefa Chodorowskiego może nagle zabraknąć. Tym większy żal ogarnął Białystok na wieść o tym, że 13 lutego1926 roku, w sobotę o godzinie 12.45, Józef Chodorowski zmarł. Miał 63 lata.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny