Przyszły na świat w 2 maja tego roku, w 34 tygodniu ciąży, w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Szczęśliwa mama trafiła tutaj z Państwowego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, gdzie na czas porodu zabrakło dla niej miejsca.Pani Aneta rodziła poprzez cesarskie cięcie. Najpierw urodził się Filip, potem Maciuś, a chwilę później Iga.
- Filip ważył 1950 gramów, Maciek był największy i ważył 2100, a Iga zaledwie 1450 gramów - mówi mama trojaczków.
Co najważniejsze, dzieci były zdrowe i czuły się świetnie. W dziesięciostopniowej skali Apgar trojaczki dostały po dziewięć punktów. Od razu zaczęły też przybierać na wadze. Są to pierwsze dzieci Anety i Marcina Sakowiczów.
Radość z narodzin
Czy spodziewali się, że urodzą się trojaczki?
- Najpierw w trzecim miesiącu ciąży dowiedziałam się, że będą bliźniaki - opowiada pani Aneta.
Wiadomość, że będzie mamą trójki dzieci otrzymała miesiąc później. - Przyjęliśmy ją z radością. Byliśmy zadowoleni oraz szczęśliwi - mówią rodzice trojaczków.
Jak podkreślają w ich rodzinach wcześniej zdarzały się mnogie ciąże. Zaczęły się też przygotowania do powitania maleństw w domu. Dumny tato sam urządzał pokoik dla dzieci.
- Na początku, kiedy spodziewaliśmy się, że urodzi się tylko jedno dziecko, miał być mniejszy pokoik. Ale na wiadomość, że na świat przyjdzie troje pociech, to wybraliśmy większy - mówią.
800 pampersów miesięcznie
Iga, Filip i Maciuś - takie imiona rodzice wybrali dla swych ukochanych trojaczków.
Maćka nazwał tatuś, bo jak wspomina w dzieciństwie często tak nazywano. - Imię dla dziewczynki już dawno wybrała mama: - Pamiętam, że od zawsze marzyłam, że tak nazwę córeczkę. Bardzo podoba mi się to imię - opowiada pani Aneta.
No i wreszcie Filip. Rodzice przyznają, że imię wynaleźli w Internecie.
Dzieci rozpoznają bez problemu, bo każde jest inne: - Różnice są widoczne. Maciuś jest podobny do męża. Ma ciemne włoski i śniadą cerę. Filipek ma dołeczek w bródce i jaśniejsze włoski. Iga ma oczy po mężu - opisuje pani Aneta. Dzieci są podobne i do tatusia, jak i mamusi.
Przyjście na świat trojaczków to wielkie szczęście i wydarzenie dla całej rodziny. Państwo Sakowiczowie nie ukrywają, że od kiedy te słodkie maleństwa pojawiły się na świecie, ich życie obróciło się o 180 stopni. Przede wszystkim przybyło im obowiązków, bo opieka nad trójką maleńkich dzieci to nie lada wyzwanie. Młodzi rodzice sobie radzą i nie narzekają.
- Owszem, trzeba je karmić, poprzewijać, pokąpać. W nocy co trzy godziny wstajemy, by dać im jeść. Ale nie jest ciężko… - uspokaja pani Aneta.
Na szczęście, cały czas wspiera ją mąż. Tatuś z ochotą przewija i karmi dzieciątka.
Dużo pomaga też rodzina.
- Dziadek jest zafascynowany swoimi wnukami. Filip jest jego pupilkiem - dodaje pani Aneta. - Maleństwa lubią jak się je tuli i kołysze na rękach.
Na szczęście trojaczki dobrze się rozwijają i przybierają na wadze. Co ważne, są też spokojne. Tylko na płacz reagują zaraźliwie.
- Iga jest spokojna. Natomiast chłopcy rywalizują ze sobą. Kiedy jeden zacznie płakać, to po chwili zaczyna drugi - dzielą się wrażeniami rodzice.
Gmina pomogła
Ale potrójne szczęście, to potrójny wydatek. - W ciągu miesiąca dzieci zużywają osiemset pieluch - mówią. Kolejne to mleko, środki pielęgnacyjne i wiele innych potrzebnych rzeczy. Jednak prawdziwe wydatki zaczną się później, kiedy dzieci podrosną i pójdą do szkoły.
Na szczęście, świeżo upieczeni rodzice radzą sobie finansowo. Oboje pracują, a najbliżsi też ich wspierają. Było potrójne becikowe.
Władze gminy Suraż też pośpieszyły z pomocą. Burmistrz Suraża dołożył dwa tysiące złotych do zakupu specjalnego potrójnego wózka. Państwo Sakowicz są bardzo wdzięczni za tę pomoc.
Poza tym, z potrójnych narodzin cieszy się cała gmina. W Surażu to wielkie wydarzenie. Tym bardziej, że to pierwsze w historii miasteczka trojaczki. Mieszkańcy są bardzo ciekawi jak rozwijają się maleństwa, a podczas chrztu dzieci kościół był wypełniony po brzegi.
Czy w przyszłości Sakowiczowie planują rodzeństwo dla Filipa, Maćka i Igi?
- Mąż mówi, że chce mieć jeszcze córeczkę. To jego plany, ale czy moje? Tego jeszcze nie wiem - mówi pani Aneta.
- Najważniejsze, by nasze dzieci były zdrowe - dodają rodzice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?