Początek powieści to prezentacja postaci Katherine Priddy, młodej dziewczyny która musi zwalczać napady lęku. Przy okazji non stop wyobraża sobie wszystkie możliwe nieszczęścia, jakie mogą się przytrafić i nieźle umie szkicować portrety. Proszę się jednak nie obawiać, w intrydze będzie miejsce i na międzykontynentalne maile i zamiany tożsamości. Ale najpierw Kate, wprowadzając się do mieszkania, którego użyczył jej kuzyn, spotka się oko w oko z zabójstwem. Wraz z kolejnymi rozdziałami, sprawę zabójstwa będziemy mogli obserwować i od strony właściciela ekskluzywnego apartamentu w Bostonie i z perspektywy jego dawnego druha z wymiany studenckiej w Wielkiej Brytanii.
W książce pojawią się seryjni zabójcy, dowiemy się też, dlaczego Kate ma w sobie takie pokłady lęku. Niestety, mniej więcej od połowy powieści z coraz większym prawdopodobieństwem da się wytypować zabójce młodej kobiety z bostońskiego apartamentowca, szczęściem przy okazji poznajemy jeszcze kilka ciekawych postaci, a i motywy zabójcy, choć zwichrowane – przedstawione są w sposób całkiem przekonujący. Amatorzy psychologii mogą tu zastanawiać się, jaki wpływ na dalsze losy mężczyzny ma zdrada kobiety albo czy męska przyjaźń na śmierć i życie nie jest przypadkiem nieuświadomionym homoseksualizmem.
„Każdy jej strach” dzięki postaci młodej, zalęknionej Brytyjki, która usiłuje walczyć ze swoimi traumami, jawi się całkiem zgrabną opowieścią o wyborach życiowych i ich konsekwencjach, zgodnie z regułami gatunku – mocno unurzaną we krwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?