MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Papież dialogu i pojednania

Rozmawiał: Zbigniew Nikitorowicz
l Kurier Poranny: Jak pan przyjął śmierć papieża Jana Pawła II? Prof. Antoni Mironowicz: - Jak każdy chrześcijanin, przyjąłem ta wiadomość ze smutkiem i zaskoczeniem. Jednocześnie towarzyszyła temu osobista refleksja o Janie Pawle II. Ojciec Święty dał się poznać nie tylko jako zwierzchnik Kościoła katolickiego, ale jako osoba bardzo bezpośrednia i ciepła.

l Jako wyznawca prawosławia i mieszkaniec Podlasia na jaką część nauczania papieskiego zwróciłby pan szczególną uwagę?
- Papież zostawił ogromną spuściznę w tym względzie. Wprawdzie Sobór Watykański II zapoczątkował dialog Kościoła na relację z innymi religiami w tym na relację z Cerkwią prawosławną. Jednak na dobrą sprawę wszystkie postanowienia soboru zostały urzeczywistnione dopiero za pontyfikatu Jana Pawła II. Dlatego trzeba bardzo mocno odnotować dokonania papieża na rzecz pojednania między różnymi wyznaniami, zwłaszcza na rzecz pojednania z Kościołem prawosławnym.
Po pierwsze nie możemy zapomnieć słynnej wypowiedzi papieża, że Europa ma "dwa płuca", że na Europę składają się chrześcijański Zachód i Wschód. Ten papież zwrócił uwagę na wielką wagę judaizmu dla ukształtowania się chrześcijaństwa. Wszyscy pamiętamy słynną wypowiedź papieża z Grecji, gdzie prosił o wybaczenie krzywd wyrządzonych w przeszłości przez katolików wobec wyznawców prawosławia. Było też słynne spotkanie na Górze Synaj, kiedy papież po raz pierwszy, mówiąc o Kościele powszechnym wspomniał, że być może trzeba rozważyć swoje miejsce w tym kościele. Te wszystkie wypowiedzi mają charakter przełomowy. Papież Jan Paweł II zapoczątkował to wszystko.
W wymiarze lokalnym na zawsze pozostaną w sercu te dwie wspaniałe wizyty na Białostocczyźnie. Ta pierwsza w Białymstoku, kiedy Jan Paweł II odwiedził sobór pw. Św. Mikołaja oraz ta druga w Drohiczynie, kiedy papież odprawił nabożeństwo ekumeniczne. Oba te spotkania dały wielki impuls do rozwinięcia dialogu ekumenicznego między Cerkwią prawosławną a Kościołem rzymsko-katolickim. Można wręcz powiedzieć, że ruch ekumeniczny w Białymstoku i całej Polsce zaczął się na dobrą sprawę dopiero za czasów tego pontyfikatu. Wcześniej ograniczało to się tylko do deklaracji.

l Znaczna część polskiej opinii publicznej z bólem przyjęła jednak orędzie patriarchy Moskwy i Wszechrusi Aleksija II, że dopiero teraz zacznie się okres "odnowienia stosunków" miedzy obydwoma Kościołami
- Nie chciałbym wypowiadać się za rosyjski Kościół prawosławny. Tym bardziej, że ten Kościół ma pretensje do Stolicy Apostolskiej za prowadzoną akcję misyjną na terenie Rosji.
Jednak moim zdaniem w ostatnich latach doszło do zmiany klimatu. W ostatnich latach do Moskwy przyjeżdżali wysocy dostojnicy Kościoła katolickiego na czele z kardynałem Silvestrinim. Przedstawiciele Cerkwi rosyjskiej również składali wizyty w Rzymie. Wydaje mi się, że są to pierwsze próby przełamania lodów. Ojciec Święty też wykonał wspaniałe gesty jak ofiarowanie ikony Matki Boskiej Kazańskiej. Osobiście wyraził chęć przyjazdu do Rosji.
Te gesty nie zostały do końca wykorzystane. Jednak otworzyły drogę dialogu. Znam wielu intelektualistów rosyjskich, którzy uważają, że do takiej wizyty powinno dojść, którzy żałują Jana Pawła II nie było w Moskwie.

l Jednak z wieloma Kościołami prawosławnymi relacje znacznie się poprawiły.
- Tak. Przecież Kościół grecki z wielkim dystansem odnosił się do wizyty Ojca Świętego na swoim terytorium. Ale kiedy w czasie wizyty papieskiej padły słowa przepraszające, chociażby za IV krucjatę, która w latach 1202-1204 złupiła Bizancjum, sytuacja radykalnie się zmieniła. Cerkiew grecka otwarcie zaczęła nawiązywać kontakty z Rzymem. Wszystkie bariery i lody zostały przełamane podczas tej jednej wizyty. Patriarchaty grecki i rumuńskie również bardzo wyraźnie zmierzają w kierunku dialogu.

l Patriarcha Aleksij II nie pojedzie na pogrzeb papieża. Dlaczego?
- Tutaj rzeczywiście nie pozwala mu na to zły stan zdrowia. Jednak na pogrzeb pojedzie metropolita smoleński Cyryl, który jest drugą osobą w Cerkwi rosyjskiej. Myślę, że jest to odpowiedź Patriarchatu na wyciągniętą rękę Rzymu.

l Sawa, Prawosławny Metropolita Warszawski i całej Polski, w swoim pożegnaniu z wielkim żalem mówi o śmierci papieża, którego nazywa "głosicielem pokoju, jednania ludzi i zjednoczenia podzielonego chrześcijaństwa".
- Polska Prawosławna Cerkiew Autokefaliczna funkcjonuje w otoczeniu polskim i czuje emocjonalna więź z osoba papieża. Wizyta Jana Pawła II w soborze Św. Mikołaja była wielkim przeżyciem zarówno dla katolików, jak i prawosławnych. Stąd też nic dziwnego, że metropolita Sawa w swoim emocjonalnym wystąpieniu podkreśla znaczenie tego pontyfikatu relacjach dwustronnych między Kościołem rzymsko-katolickim a Cerkwiami prawosławnymi. Metropolita Sawa wydała bardzo ważne oświadczenie. Daje ono podstawy do myślenia, że zapoczątkowane przez papieża dzieło dialogu i pojednania będzie realizowane nie tylko przez następnych papieży, ale że będzie realizowane w wymiarze lokalnym, w kraju. Chodzi o to, żeby nauczanie papieża nie zakończyło się w chwili śmierci papieża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny