Było to w nocy z soboty na niedzielę. Policjanci zostali zaalarmowani o rozboju, do którego doszło w pobliżu jednego ze sklepów nocnych na osiedlu Przemysłowe.
- Policjanci najpierw udzielili pobitemu mężczyźnie pomocy przedmedycznej a następnie ustalili przebieg całego zdarzenia oraz rysopisy sprawców i rozpoczęli poszukiwania - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku.
Na osiedlu Dojlidy policjanci zauważyli młodą kobietę i mężczyznę, których wygląd zgodny był z opisem 33-latka. Para na widok radiowozu najpierw rozdzieliła się, po czym oboje nagle zaczęli uciekać. Szybko zostali zatrzymani. Przy mężczyźnie funkcjonariusze znaleźli skradzioną kurtkę i zegarek. Natomiast przy kobiecie pokrowiec od telefonu pokrzywdzonego. W tym samym czasie pies służbowy podjął trop i odnalazł porzucony w krzakach, niedaleko miejsca zdarzenia zabrany telefon komórkowy.
Okazało się, że feralnej nocy 33-latek wracał z zakrapianej alkoholem imprezy. Zaszedł do sklepu nocnego po zakupy, a gdy z niego wychodził spotkał modą kobietę i jej znajomego. Po zamienieniu kilku zdań wspólnie odeszli w stronę pobliskich torów. Tam do 33-latka zadzwonił telefon, który odebrał. Gdy wkładał aparat do kieszeni został zaatakowany przez idącego obok niego mężczyznę a następnie przez jego towarzyszkę. Para zabrała ofierze kurtkę, zegarek oraz telefon komórkowy i odeszła. 26-latni mężczyzna był pijany. Badanie wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. On jak i jego 20-letnia znajoma noc spędzili w policyjnym areszcie.
W poniedziałek usłyszą zarzut rozboju, za który grozi do 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?