Radni PiS sypali wnioskami o zmiany. Szef tego klubu Rafał Rudnicki chciał, by zabrać np. 200 tys. zł z projektu konstrukcji kół olimpijskich przy alei Solidarności i dać Zespołowi Szkół Mechanicznych na balonowe przykrycie boiska. A także by milion z budżetu straży miejskiej przeznaczyć na zmniejszenie deficytu w miejskiej kasie.
Tomasz Madras miał aż osiem pomysłów: np. zabranie 60 tysięcy zł z wydatków na podróże rady miejskiej i przeznaczenie ich na zakup leków dla hospicjum dla dzieci.
Proponował też zabrać Galerii Arsenał dwa miliony złotych przeznaczone na przeprowadzkę do budynku przy ulicy Elektrycznej.
Ale niemal wszystkie wnioski przepadły. - Były merytoryczne - podkreśla Rafał Rudnicki. - Czyżby radnym PO nie zależało na dobru miasta i jego mieszkańców?
Druga strona broni się i tłumaczy, że wnioski nie przeszły, bo pojawiły się zbyt późno i nie sposób było od ręki ich ocenić. - Też byłem kiedyś radnym opozycyjnym i też składałem takie wnioski - przyznaje Marek Chojnowski, szef komisji budżetu i finansów z PO. - Ale jeżeli ktoś robi poważny projekt, to przygotowuje go wcześniej, puszcza go przez komisję i wnosi go na etapie, kiedy budżet się konstruuje.
Ostatecznie ze wszystkich wniosków złożonych przez różne komisje rady miejskiej budżetowa pozytywnie zaopiniowała tylko wniosek w sprawie przeznaczenia 20 tys. zł na boisko przy ulicy Wolińskiej na osiedlu Dojlidy. Dlaczego? Bo był jedynym złożonym prawidłowo, czyli wskazującym, skąd taką kwotę wziąć.
Ostatecznie cały budżet został zaopiniowany pozytywnie. Pierwsze czytanie odbędzie się dziś na sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
