Przeciętnym zjadaczom chleba trudno wyobrazić sobie udział w miliardowych transakcjach, podobnie jak kilkunastotysięczne pensje w zamian za lobbing wśród polityków. Choć to ostatnie, polski czytelnik przełknie pewnie łatwiej, niż znajomość kuchni, smaków win i inne koneserskie przymioty, jakich – niczym James Bond – nie brakuje bohaterowi książki Świerzewskiego. Obrzydliwie bogaty Polak, który zrobił karierę kształcąc się w Londynie, następnie pracował w wielkiej korporacji finansowej w USA, zesłany do Polski, mści się na szefach, mocuje z podwładnymi, a wolne chwile wypełnia na piciu drogich alkoholi, sponsoringu studentek, czy opłacaniu usług erotycznych dam do towarzystwa. Wszystko to przeciętnemu Polakowi jawi się bardziej literaturą science fiction, niż szczegóły dotyczące otwierania gejowskiego klubu w stolicy.
Cóż zatem może zaciekawiać, oprócz intryganctwa i bezwzględności owego „mastera”? Ano właśnie korporacyjne knucie, budowanie sojuszy, wzajemne zdradzanie się partnerów, fałszywe przyjaźnie i lipna lojalność. Takie zachowania znajdziemy przecież w większości polskich urzędów, czy niewielkich firemek, gdzie stawką walki jest możliwość wybrania terminu urlopu czy kilkusetzłotowa premia. Knucie za plecami, walka obmową jest tu tak samo naturalna, jak na 30 piętrze szklanego domu w centrum Warszawy.
W powieści Świerzewskiego nie brak akcentów humorystycznych – szczególnie celnie opisuje sceny spowiedzi grzesznych finansistów, zdradzających żony albo przystępujących do sakramentu ślubu. Majstersztykiem jest historia pewnego nieskazitelnego działacza Solidarności, przykładnego katolika, który w obliczu ponętnej 25-latki traci głowę, zaczyna brać łapówki, byle zaimponować młódce, która przedstawia go jako „swojego chłopaka”. Władza i pieniądze, podsuwa dyskretnie starą sentencję autor „Mastera” wciąż są silniejszym afrodyzjakiem niż „kaloryfer” i bmw.
Wielbiciele sensacji osadzonych w świecie finansjery mogą się przy lekturze nieźle bawić, jednak nagromadzenie pobocznych wątków i przesadnie wyeksponowana umiejętność wychodzenia z opresji głównego bohatera, stawiają go raczej w jednym szeregu z postaciami z amerykańskich filmów niż z polskich biurowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?