Oddajmy boiska SKS-om. To nowy pomysł białostockich radnych

Szkolne Kluby Sportowe działały kiedyś w każdej szkole. Ministerstwo sportu chce je reanimować. Ma pieniądze dla szkół, które są zainteresowane prowadzeniem SKS-ów.

– W tym nasza speckomisja upatruje szansę. Dyrektorzy szkół proponują, że na ich boiskach mogłyby się takie zajęcia odbywać np. w weekendy. Nauczyciele mieliby okazję dorobić kilka groszy – mówi przewodniczący komisji sportu Zbigniew Brożek z PiS.

Taki sposób rozwiązania problemu zaproponowano na pierwszym posiedzeniu zespołu ds. stworzenia regulaminu korzystania z miejskich boisk. Jego członkowie głowią się nad tym, by zrobić tak, by każdy był zadowolony. Mieszkańcy chcą za darmo korzystać z przyszkolnych boisk w weekendy. Szkoły nie zawsze się na to godzą. A w przypadku boisk z budżetu obywatelskiego mieszkańcy muszą konkurować z klubami piłkarskimi, które też chcą gdzieś ćwiczyć.

W zeszłym tygodniu radny PO Maciej Biernacki przedstawił projekt uchwały, który miał rozwiązać wszystkie te problemy. By skorzystać z boiska mielibyśmy je wcześniej rezerwować przez internet. Taki pomysł nie spodobał się jednak m.in. dyrektorom szkół. – Musieliby zatrudnić kogoś, kto stale pilnowałby w sieci , kto i kiedy chce zarezerwować murawę – mówi Brożek.

Biernacki ripostuje, że mamy XXI wiek i powinniśmy korzystać z nowoczesnych technologii. Przyznaje jednak, że speckomisja wniosła też kilka cennych uwag do projektu. – Np. że ten kto rezerwuje, podpisuje oświadczenie o odpowiedzialności za mienie i ludzi – mówi.

W tym roku radni chcą wybrać 10 muraw, na których pilotażowo wprowadzony zostanie regulamin. Mają to być mniejsze boiska. Bo Brożek na większych chce pierwszeństwa dla klubów piłkarskich. – I tutaj się nie zgadzamy. Pierwszeństwo powinni mieć mieszkańcy – mówi Biernacki.

Regulamin ma być opracowany w marcu.