Odbijanie piłeczki kosztem podróżujących

Od 10 grudnia, po raz kolejny został zmieniony rozkład jazdy pociągów. Co prawda od dawna Hajnówka ma połączenia kolejowe jedynie w kierunku Czeremchy, Siedlec, Warszawy, ale dobre i to. Likwidacja każdego pociągu odbija się na komforcie podróżowania.

- 15 grudnia musiałam być na lotnisku w Warszawie. Niestety, okazało się, że z Hajnówki do stolicy nie mogłam dojechać pociągiem - mówi Danuta Samerek. - To jakiś koszmar, przecież tory są w dobrym stanie, taboru także nie brakuje, ale połączenia fatalne. Musiałam pojechać autobusem do Białegostoku, a tam trafiłam na bardzo wygodny pociąg "Konopnicka". Szkoda, że takie pociągi nie jeżdżą również na trasie hajnowskiej.

Decyduje urząd marszałkowski

Zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym (z 28 marca 2003 roku), organizowanie i dofinansowywanie regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich należy do zadań własnych samorządów wojewódzkich, przede wszystkim w zakresie zapewnienia mieszkańcom swojego województwa codziennych dojazdów do pracy i szkół.

Ustawodawca tak podzielił role dotyczące organizowania przewozów, że w praktyce Podlaski Zakład Przewozów Regionalnych w Białymstoku jest jedynie wykonawcą określonego zamówienia, składanego przez urząd marszałkowski województwa podlaskiego, a zawierającego szczegółowy rozkład jazdy pociągów na liniach kolejowych na terenie województwa.

Mało pieniędzy - mniej pociągów

W sprawach dotyczących regionalnych połączeń głos decydujący należy do organizatora przewozów, tj. urzędu marszałkowskiego województwa podlaskiego, jako strony finansującej przewozy.

Obowiązujący od 10 grudnia 2006 roku nowy rozkład jazdy pociągów, jest wynikiem kompromisu pomiędzy oczekiwaniami pasażerów i budżetem samorządu wojewódzkiego. Z uwagi na trudną sytuację finansową spółki PKP Przewozy Regionalne i urzędu marszałkowskiego nowa oferta przewozowa uległa znacznemu ograniczeniu.