Nowy rząd. Podlascy posłowie mogą dostać teki

Premierem rządu ma zostać oczywiście Beata Szydło. Media spekulują, że wicepremierem bez teki ma być prof. Piotr Gliński. Ten sam, który już wielokrotnie występował w roli tak zwanego premiera technicznego. Ten socjolog jest związany z Uniwersytetem w Białymstoku.

Na dziennikarskiej giełdzie pojawia się też pochodzący z Suwałk Jarosław Zieliński. Jedni wymieniają go jako pewniaka do fotela ministra spraw wewnętrznych. Jeszcze inni - jako szefa parlamentarnego klubu PiS.

- Na razie nic nie jest pewne - mówi nam poseł Jarosław Zieliński. - Kiedy wszystko będzie jasne , kierownictwo naszej partii podejmie szybką decyzję o składzie rządu.

Zieliński w latach 2005-2007 - czyli w latach rządów PiS - był już wiceministrem spraw wewnętrznych oraz edukacji.

W tym samym czasie resortem rolnictwa kierował Krzysztof Jurgiel. Z naszych informacji wynika, że teraz może wrócić na to stanowisko. Ale jest jednym z kilku kandydatów.

Raczej mało prawdopodobne - wynika z naszych nieoficjalnych rozmów z politykami PiS - by ktoś inny z naszego regionu miał szansę na ważne stanowisko rządowe.

Media spekulują za to o obsadzie stanowisk w innych resortach. Ministerstwo gospodarki ma zostać połączone z ministerstwem finansów i ma nim pokierować Paweł Szałamacha. Szefem resortu skarbu ma być Dawid Jackiewicz, a Piotr Naimski ma stanąć na czele energetyki.

Jarosława Gowina media widzą na czele MON, albo na czele Ministerstwa Sprawiedliwości. Ale to ostatnie stanowisko może przypaść, według wielu, Małgorzacie Wasserman. Kazimierz Ujazdowski ma pokierować MSZ, Elżbieta Witek - resortem edukacji, Henryk Kowalczyk lub Jan Krzysztof Ardanowski - ministerstwem rolnictwa, Jarosław Sellin ministerstwem kultury, a Elżbieta Rafalska - ministrem pracy. Szefem resortu zdrowia może zostać Konstanty Radziwiłł, Bolesław Piecha, Tomasz Latos lub Stanisław Karczewski.