Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Dwór: Zespół szkół i podstawówka w Sieruciowcach bez zmian

Martyna Tochwin
Wójt w ostatniej chwili wycofał się z niepopularnych pomysłów
Wójt w ostatniej chwili wycofał się z niepopularnych pomysłów Martyna Tochwin
Zapowiadały się duże zmiany w Nowym Dworze. Miała być likwidacja podstawówki w Sieruciowcach i reorganizacja Zespołu Szkół w Nowym Dworze. Wójt wycofał się jednak z tych pomysłów.

Komentarz

Komentarz

Martyna Tochwin

Tak gorącej (w złym znaczeniu) atmosfery w Nowym Dworze nie było już dawno, a wszystkiemu winny jest decyzyjny falstart wójta.

Chyba pośpieszył się z wprowadzaniem zmian, które niekoniecznie przysporzą mu popularności. Tym bardziej, że jak nas zapewnił, znalazł wyjście z kłopotliwej sytuacji.

Wystarczyła jedna rozmowa z jedną osobą (której tożsamości mimo moich nalegań wójt zdradzić nie chciał). Jedna rozmowa i problem się rozwiązał. I to problem niełatwy, bo finansowy.

Choć wójt przekonywał, że zmiana jego planów nie jest wynikiem żadnych nacisków, trudno nie odnieść właśnie takiego wrażenia.

Zmiany w oświacie, które zaproponował wójt Nowego Dworu, brzmią rewolucyjnie.

Z edukacyjnej mapy gminy miała zniknąć Szkoła Podstawowa w Sieruciowcach. Zespół Szkół w Nowym Dworze, w skład którego teraz wchodzi podstawówka i gimnazjum, miał zostać rozbity na dwie szkoły z dwoma nowymi dyrektorami.

Powodem tych zmian miały być oszczędności.

Takie plany wzbudziły w małej gminie ogromne kontrowersje. Tym bardziej, że w wyniku reorganizacji wypowiedzenia mieliby dostać wszyscy pracownicy Zespołu Szkół, a nabór do nowych placówek odbywałby się od nowa.

Nauczyciele bez pracy

Bez pracy zostałaby też większość nauczycieli z Sieruciowiec.

- Prawdopodobnie na pracę mógłby liczyć ten, kto jest w lepszej komitywie z władzami. To wprowadza atmosferę podejrzeń i nieufności. Wszyscy boimy się o swoje miejsca pracy, a taka atmosfera nikomu nie służy - mówi jedna z nauczycielek, która chce zachować anonimowość.

Otwarcie o sytuacji mówi za to Kazimierz Łabieniec, dyrektor ZS.

- Traktuję to jako zamach na moją osobę. Nie można mnie tak normalnie zwolnić, bo nie ma do tego podstaw. Poza tym potrzebna jest zgoda rady powiatu (dyrektor jest przewodniczącym Rady Powiatu Sokólskiego - przyp. red.). Zaczęto więc majstrować przy Zespole Szkół, bo na skutek reorganizacji ja również otrzymam wypowiedzenie - wyjaśnia Kazimierz Łabieniec.

Zmian nie będzie

Wójt Andrzej Humienny zapewnił nas jednak, że żadnych zmian w oświacie nie będzie.

- Miałem taki zamiar, ale po rozmowach z pewną osobą wycofuję się z tego pomysłu - tłumaczy. - Zaistniały inne okoliczności i damy sobie radę. Nie mogę powiedzieć jakie, ale znalazły się pieniądze.

Na dzisiejszą sesję rady gminy mają przyjść rodzice i nauczyciele. Bo choć nas wójt zapewnił o tym, że wycofuje się ze swoich pomysłów, to niektórzy mieszkańcy wątpią w te deklaracje. I zapewniają, że będą bronić szkół przed niepotrzebnymi zmianami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny