[galeria_glowna]
Natalia Przybysz sama wie, że porwała się na legendę, wręcz świętość. Janis Joplin to jedna z ikon lat 60. i jedna z klubu 27. Do dziś krytycy na całym świecie poszukują następczyni Janis i chyba jeszcze żadnej wokalistce nie udało się tak intensywnie przeżyć życia, a jednocześnie poruszyć tłumy. Bo też i czasy rewolucji hipisowskiej minęły.
Ale oto pojawia się Natu. Wsparta przez świetnych muzyków Natalia Przybysz, niegdyś wraz z Pauliną tworząca genialne Sistars, postanawia wrócić do czasów Woodstock. I jak to w życiu bywa - jedne piosenki wypływają z niej naturalnie, przy kilku wyraźnie jeszcze nie wie, jak chciałaby je interpretować. Ważne, że ze sceny płynie niesamowita energia, a sama Natalia propaguje wegetarianizm i proponuje w radykalny sposób pozbyć się telewizorów. Jakie czasy - taka rewolucja.
I tylko szkoda, że szumnie zapowiadana wspóltura w Białymstoku nadal nie działa. Koncert "Kozmic Blues" był fantastycznym zwieńczeniem tygodnia, w którym festiwal Jesień z Bluesem na nowo szczelnie wypełnił Forum. Nic by się nie stało, gdyby pojawił się na wspólnych plakatach także koncert Przybysz, a jestem przekonany, że przy Podleśnej więcej miejsc byłoby zajętych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?