Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadszedł ten czas

Rozmawiała: Urszula Dąbrowska

Kurier Poranny: Opozycjoniści białoruscy powiedzieli, że pana wystąpienie było dla nich ważne. Co konkretnie mieli na myśli?
Janusz Onyszkiewicz, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego: Może kiedy mówiłem, że pierwszy moment, kiedy staje się jasne, że jakaś władza się kończy to ten, kiedy zaczyna ona zadawać sobie pytanie czy przetrwa. Kiedy w 1983 roku siedziałem w więzieniu, esbek, który mnie pilnował spytał: "Co z nami zrobicie, kiedy dojdziecie do władzy?". Wtedy zrozumiałem, że to jest koniec PRL.
Teraz na Białorusi trzeba wytworzyć podobne przekonanie psychiczne wśród ludzi, że rządy Łukaszenki dobiegają końca.

l Ale wygląda na to, że w swojej większości Białorusini są zadowoleni z Łukaszenki. Mówią o nim ciepło "ojczulku" i wydaje się to szczere.
- To jest chyba tylko element tzw. poprawności politycznej, bo badania tak prestiżowe jak ośrodka Gallupa mówią co innego.

l Teraz jest dobry czas na zmiany na Białorusi?
- Gdyby teraz, podczas wyborów, zachowane zostały wszystkie standardy demokratyczne, Łukaszenko by nie wygrał. Jeszcze cztery lata temu gdyby powiedział narodowi, że dwa plus dwa to pięć, to by mu uwierzyli, ale nie teraz. Białorusini chcą zmian. Łukaszenko nie dopuści więc do demokratycznych wyborów ani ogłoszenie prawdziwych wyników.

l Jak można temu zapobiec?
- Trzeba protestować przeciwko fałszowaniu wyborów. Tak jak na Ukrainę pojadą na Białoruś obserwatorzy z Unii, będą prowadzone niezależne badania. Ważne, by ludzie mieli poczucie, że jeżeli ja nie głosowałem na Łukaszenkę ani mój sąsiad jeden i drugi też nie, a Łukaszenko i tak zdobył 90 procent głosów, to coś tu jest nie tak. Kaliakin mówił: na Białorusi jest 2,5 mln gospodarstw, trzeba zapukać do każdego. Mamy na to i ludzi, i czas.

l Protestował pan przeciwko warunkom przetargu ogłoszonego przez UE na audycje radiowe skierowane na Białoruś. Coś się w tej sprawie zmieniło?
- Zmieniło się. Choćby to, że audycje mogą być nadawane po białorusku, nie tylko po rosyjsku. Unijne pieniądze - 2 miliony euro - tak naprawdę nie wystarczą, by uruchomić całodobowy program. Zgłoszenia można składać do 15 października. Z tego co wiem, Deutsche Welle nie przystąpi do przetargu. Z Polski startuje radio Polonia i ma szanse. Teraz jest inny problem: może być za mało chętnych, by przetarg się odbył.

l Pojawił się nowy, drugi kandydat opozycji - Zenon Paźniak.
- Kontrkandydat Łukaszenki powinien być jeden. Zenon Paźniak raczej nie odbierze głosów Milikiewiczowi. Przykre jest to, że w swoich wypowiedziach tak go atakuje. Radykalizm Paźniaka znowu może zrobić więcej szkody dla Białorusi niż dobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny