MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Musimy tam być!

Monika Kosz-Koszewska Anna Michałowska
Rzym - w tym kierunku podążają teraz Polacy, także białostoczanie. Ostatni raz chcą złożyć hołd Ojcu Świętemu. Władze włoskie szacują, że na uroczystości pogrzebowe przyjedzie ponad 1,5 miliona Polaków.

-- Bierzemy śpiwory, karimaty i rozmówki włoskie - mówią pielgrzymi, którzy wczoraj pojechali autokarem do Wiecznego Miasta. Nie zraża ich długa droga, ani brak noclegu. Mówią, że zniosą wszystko, aby tylko być przy Ojcu Świętym.

Będzie nad nami czuwał

Kilka lat temu byłam w Rzymie i ściskałam dłoń papieża - mówi wzruszona Krystyna Chomicka. - Teraz chcę Go pożegnać.
W autokarze spędzi dwie doby. Na załatwienie noclegu nie było już szans. Ale białostoczanie są spokojni. - Jakoś sobie poradzimy - mówi Anna Markowska. - Takie rzeczy nie mają najmniejszego znaczenia. Wiem, że muszę tam być.
Ojca Świętego pożegnają także białostoccy harcerze. Do Rzymu wyruszyli już w środę w nocy. W sumie na pogrzebie Jana Pawła II będzie kilka tysięcy polskiej młodzieży w szarych mundurach. Harcmistrz Andrzej Bajkowski ma nadzieję, że polskim harcerzom uda się w Rzymie przyłączyć do służby medycznej lub porządkowej.
- Zawsze kiedy Ojciec Święty odwiedzał Polskę nieśliśmy pomoc pielgrzymom- przypomina harcmistrz Andrzej Bajkowski. - Teraz też nie możemy go zawieść.

Za wszelką cenę

Pielgrzymi odjechali także z białostockiego dworca pociągiem o 13.15. Zdobycie biletu do Rzymu graniczyło z cudem, bo we wtorek na Dworcu Centralnym w Warszawie kolejka rozproszyła się dopiero po północy. - Na kilka godzin przed odjazdem dowiedzieliśmy się, że mamy miejscówki w specjalnie przygotowanym "morelowym" pociągu - mówi Katarzyna Załęska. - Na społecznej liście przed kasami w Warszawie byliśmy na 680. miejscu. Nie wierzyliśmy, że będziemy mogli pojechać. Udało się, bo niektórym oczekującym zabrakło wytrwałości.

Podróż życia

- W piątek rano pociąg jest na miejscu - mówi Maciej Olesiński. - Co zrobię po przyjeździe? Pewnie pójdę za innymi. Mam mapki i informatory z gazet. Może wskazówek udzielą inni pielgrzymi z Polski? W domu zostaje żona i małe dzieci, miałem jednak ogromną potrzebę serca, aby być w tych chwilach właśnie w Rzymie.
- Droga pociągiem będzie ciężka, ale przez trudy i wyrzeczenia chcemy oddać hołd Ojcu Świętemu - mówi Katarzyna Topolewicz - Jedziemy z kilkoma rzeczami osobistymi. Nawet nie wiem, co nas tam czeka, nie mamy noclegu. Najważniejsze, żeby tam dotrzeć i być z Ojcem Świętym.

Samolotem, pociągiem lub autokarem

W biurach podróży telefony dzwonią bez przerwy. Każdy chce wiedzieć w jaki sposób może się jeszcze dostać do Wiecznego Miasta.
- Najpopularniejsze są loty samolotem - mówi Katarzyna Koczta z Orbisu. Ale lot do Rzymu to niemały wydatek. Za bilet w obie strony musimy zapłacić nie mniej jak 1455 złotych.
- Linie lotnicze cały czas uruchamiają dodatkowe rejsy - dodaje Koczta. - Jeszcze dziś można kupić bilet na lot późnym wieczorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny